Reklama

Ben Bernanke pomógł inwestorom giełdowym

W Nowym Jorku od początku środowych sesji przeważali kupujący. D

Publikacja: 17.09.2009 08:25

Ben Bernanke pomógł inwestorom giełdowym

Foto: GG Parkiet

Dobry klimat dzień wcześniej stworzył Ben Bernanke, szef amerykańskiego banku centralnego, który powiedział, że recesja prawdopodobnie skończyła się. Lepsze niż oczekiwano okazały się też wyniki produkcji przemysłowej. Drożały takie firmy, jak Alcoa, Barrick Gold, General Electric, Caterpillar i Citigroup. Notowania tej ostatniej spółki poszły do góry z powodu informacji, że planuje rezygnację z uczestnictwa w rządowym programie gwarancyjnym. Indeks MSCI World zyskiwał wczoraj 1 proc. i był najwyżej od prawie roku.

W Europie Dow Jones Stoxx 600 wzrósł wczoraj 1,4 proc., a MSCI w regionie Azja-Pacyfik zyskał 1,9 proc. Kluczowe dla graczy były nie tylko takie czynniki, jak drożejące surowce, ale także deklaracja Warrena Buffetta, że jego firma Berkshire Hathaway przystąpiła do zakupów akcji. Surowcowy gigant BHP Billiton zyskał ponad 3 proc., zaś belgijski bank KBC podskoczył ponad 6 proc. po rekomendacji amerykańskiego banku Goldman Sachs. Analiza Merrill Lynch&Co wskazuje, że we wrześniu inwestorzy mają wyjątkowo duży apetyt na walory europejskich firm. Takiego zjawiska nie było od kilkunastu miesięcy. Wczoraj wyróżniały się spółki motoryzacyjne. W tej grupie rej wodził francuski Renault, udziałowiec Nissana. Japoński producent samochodów poinformował, że jego sprzedaż w Chinach w tym roku będzie wyższa od prognoz. Dzięki lepszym rekomendacjom analityków banku Morgan Stanley inwestorzy kupowali też papiery Adidasa i Pumy.

W regionie Azja-Pacyfik wzięcie miały akcje firm eksportujących do Stanów Zjednoczonych. Wśród nich wyróżniały się południowokoreański Samsung Electronics oraz Canon, którym analitycy Nomura Holdings podwyższyli zalecenia inwestycyjne. Drożały też akcje banków australijskich.

Na rynkach surowcowych ceny rosły z powodu obaw o inflację i słabszych notowań amerykańskiego dolara. Wczoraj jego kurs wobec euro był najgorszy w tym roku. Dla inwestorów istotne było też wtorkowe wystąpienie Bena Bernanke, szefa Fedu.

W Nowym Jorku baryłka surowej ropy rano drożała 16 centów do 71,09 USD, zaś Brent w Londynie taniała 6 centów do 69,80 USD. O 17,30 naszego czasu cena w Nowym Jorku wynosiła 70,96USD, zaś w Londynie 71,14 dolara. Funt miedzi w Nowym Jorku rano (tamtejszego czasu) drożał 1,3 proc. do 2,882 dolara, zaś na Londyńskiej Giełdzie Metali (LME) tona tego surowca notowana była na poziomie 6330 dolarów, 2 proc. wyżej niż poprzedniego dnia.

Reklama
Reklama

Wieczorem było już 6396 USD. W Londynie drożały też inne metale przemysłowe. Złoto było najdroższe od 18 miesięcy. Nad Tamizą w dostawach natychmiastowych uncja kosztowała 1017,67 dolara, zaś za oceanem notowania kontraktów grudniowych podskoczyły do 1023,30 USD.

Giełda
Cykl prezydencki USA
Giełda
Wyciszenie w Warszawie
Giełda
3000 pkt jak na razie zaporą dla WIG20
Giełda
WIG20 lawiruje wokół 3000 pkt przy słabości handlu i Orlenu
Giełda
WIG20 wraca nad 3000 pkt.
Giełda
Giełda kontynuuje wzrost w oczekiwaniu na porozumienie pokojowe
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama