Na zniżkę indeksu Dow Jones wpłynęło umocnienie dolara, które uderzyło w notowania surowców i pośrednio w spółki sektora energetycznego takie jak Halliburton i Sunoco. Nasdaq natomiast wspierany był przez firmy biotechnologiczne – np. Celgene Corporation. Generalnie jednak inwestorzy wczoraj wstrzymywali się z większymi transakcjami, w oczekiwaniu na spotkanie FOMC (które odbywać się będzie dzisiaj i jutro) oraz szczyt G-20 (24-25 września).
W czasie dzisiejszej sesji azjatyckiej, podobnie jak wczoraj, aktywność była uszczuplona ze względu na długi weekend w Japonii i dni wolne na tamtejszej giełdzie. Wśród azjatyckich inwestorów panowały mieszane nastroje, na co wskazywały niejednoznaczne zachowania tamtejszych indeksów. Koreański KOSPI zwyżkował na zamknięciu o 1,38%, a Hang Seng z Hong Kongu o 1,06%. Odmiennie kształtował się natomiast chiński indeks Shanghai Composite, który zakończył sesję na minusie, z wynikiem -2,34%.
Główne indeksy giełdowe w Europie rozpoczęły dzisiejszą sesję na plusie. Niemiecki DAX zyskiwał około 1,23%, brytyjski FTSE 250 0,83%, a francuski CAC 40 1,03%. Powodem zwyżek mogą być rosnące ceny ropy wspierające spółki sektora energetycznego, na czele z BP, Rogal Dutch Shell i BG Group. Zyskują również spółki sektora finansowego, takie jak Standard Chartered czy HSBC. W ślad za indeksami z Europy Zachodniej podąża również rodzimy WIG 20, który na początku sesji wzrósł o 0,53%, a około godziny 10.00 zwyżkował już o blisko 2%.
Sporządzili:
Jarosław Fronczak