O gorszych niż gdzie indziej nastrojach szwajcarskich inwestorów przesądziła największa od 10 miesięcy, 15-proc. przecena akcji spółki Basilea Pharmaceutica spowodowana tym, że Food and Drug Administration nie wpuściła na amerykański rynek jej nowego antybiotyku.
Wczorajszy dzień sprzyjał też podsumowaniom, bo większość giełd, poza francuską, brytyjską, belgijską i holenderską jest dzisiaj zamknięta. I tak najbardziej, bo po ponad 150 proc., wzrosły od marcowego dołka indeksy branżowe banków i spółek surowcowych, bo inwestorzy preferowali akcje spółek najbardziej dotkniętych wcześniejszymi spadkami.
Najbardziej jednak spośród spółek z indeksu Stoxx 600, bo 10-krotnie, wzrosły od marca akcje spółki Infineon Technologies, drugiego w Europie producenta półprzewodników. Najbardziej, bo ponad połowę, straciły papiery Volkswagena, gdy ten największy w Europie producent samochodów zdecydował się na kupno Porsche.
Za oceanem też dominowały spadki, ale niewielkie. Mocniejszy dolar zniechęcił inwestorów do kupowania akcji producentów złota i spółek naftowych. Zniżki indeksów byłyby zapewne większe, gdyby nie raport Institute for Supply Management-Chicago, którego wskaźnik nastrojów przedsiębiorców wzrósł do 60, co jest jego poziomem najwyższym od stycznia 2006 r.
Koniec roku sprzyja też podsumowaniom w USA. Indeks S&P 500 od 12-letniego minimum z marca wzrósł wprawdzie o 66 proc., ale od końca 1999 r. spadł o 23 proc., co oznacza, że była to pierwsza minusowa dekada od wielkiego kryzysu z lat 30. ubiegłego wieku. Po uwzględnieniu reinwestowanych dywidend inwestorzy stracili 0,9 proc.