Na koniec dnia WIG zwyżkował o 0,5 proc., podobnie jak WIG20 (0,4 proc.). O 16.00 poznaliśmy styczniowy odczyt amerykańskiegowskaźnika indeksu ISM, który wyniósł 50,5 pkt. (rynek oczekiwał na 51 pkt.).
Inwestorzy cały czas czekają na kluczowe informacje, które mogą byćsygnałem, w jakim kierunku podążą światowe parkiety w najbliższym czasie.
Takim wydarzeniem może być piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy. I choć powszechne są oczekiwania, że najgorsze już za inwestorami, to o niespodziankę może być łatwo.
Patrząc bezstronnie w ostatnim czasie atak niedźwiedzi został powstrzymany. Nie zmienia to jednak faktu, że bliskość wsparć powoduje, że ich test byłby czymś naturalnym. Na GPW widać bowiem wyraźnie, że szeroki rynek jest słaby.
Grono spółek, które są w stabilnym trendzie wzrostowym, maleje każdego dnia.