Europejskie indeksy ciągną w stronę szczytów

Po dwóch dniach niewielkich zmian notowań na giełdach w Europie Zachodniej znów wyraźną przewagę zyskali kupujący. Główne wskaźniki wzrosły po niemal 1 proc.

Publikacja: 10.03.2010 18:11

Bardzo blisko wspięcia się na najwyższy poziom w czasie hossy jest dziś natomiast amerykański wskaźn

Bardzo blisko wspięcia się na najwyższy poziom w czasie hossy jest dziś natomiast amerykański wskaźnik S&P 500.

Foto: AFP

Przez sporą część sesji zanosiło się, że zwyżki będą kosmetyczne - podobne do zanotowanych wczoraj. Mocniejszy ruch w górę nastąpił dopiero gdy do gry przystąpili gracze amerykańscy. Ostatecznie notowania na głównych rynkach wzrosły po 0,7-0,9 proc.

Ogólnoeuropejski indeks Stoxx Europe 600 rósł zaś pod koniec sesji o 0,8proc. Tym samym do odrobienia wszystkich strat z korekty, która trapiła rynki na przełomie stycznia i lutego, brakowało mu już mniej niż 1 proc.

Na razie wśród największych europejskich parkietów sztuka ta udała się brytyjskiemu FTSE-100, który nowe rekordy trwającej ponad rok hossy bije już od piątku. Niemiecki DAX i francuski CAC-40, aby mu dorównać, musiałyby zyskać po 2-2,5 proc.

Bardzo blisko wspięcia się na najwyższy poziom w czasie hossy jest dziś natomiast amerykański wskaźnik S&P 500. Zyskiwał już 0,7 proc. i od styczniowego wierzchołka dzieliło go zaledwie kilkanaście setnych procent.Lepiej w USA zachowuje się wskaźnik rynku Nasdaq, który tak jak FTSE-100jest już na szczycie od kilku sesji.

Zakupom akcji sprzyjały dziś spekulacje dotyczące Grecji, która w opinii ekspertów kryzys może mieć już za sobą. Jest o tym przekonany na przykład Romano Prodi, były przewodniczący Komisji Europejskiej. - W przypadku Grecji problem jest rozwiązany - stwierdził Włoch w rozmowie z Bloombergiem.

Dodał też, że nie widzi ryzyka, aby ścieżką Grecji poszedł jakikolwiek inny kraj w Europie, ani też żeby z powodu greckich kłopotów mógł się załamać system wspólnej waluty.

Do kupowania papierów zachęcają też nowe transakcje fuzji i przejęć. Dzisiaj o negocjacjach w sprawie swojego przejęcia poinformował brytyjski broker na rynku międzybankowym Tullett Prebon, którego kurs poszybował w górę o blisko jedną czwartą. Kurs konkurencyjnego brokera ICAP wzrósł zaś o ponad 4 proc.

W Londynie spekuluje się, że celem przejęcia może być także największy deweloper mieszkaniowy Barratt Developments, którego akcje też zdrożały dzisiaj o kilka procent.

Większego znaczenia dla inwestorów nie miały natomiast publikowane w trakcie sesji dane makro - większy od prognoz spadek produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii oraz spadek, zamiast wzrostu, zapasów amerykańskich hurtowników.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego