Indeksy Dow Jones Industrial Average oraz S&P500 spadły do poziomów najniższych w tym roku. Tuż po rozpoczęciu sesji za oceanem traciły one odpowiednio po 2,11 proc. i 1,77 proc. Mocna przecenę wywołały m.in. informację o mobilizacji wojsk w Korei Północnej oraz wzrost kosztów kredytów w Ameryce.
Obawy związane z osłabieniem tempa wzrostu gospodarczego na świecie niekorzystnie wpłynęły m. in. na notowania Forda oraz Apple. Poza tym amerykańscy inwestorzy uważnie obserwują sytuacje w Europie. Ta zaś wygląda nie najlepiej. Po południu narastała fala przeceny na europejskich giełdach. FTSE100 tracił około 15:30 niemal 3 proc. Jeszcze większe spadki notowała francuska giełda, gdzie CAC40 tracił 3,55 proc. Najmocniej, bo aż o ponad 4 proc., w Europie zniżkowały indeksy parkietów w Madrycie i Mediolanie.
Kiepsko wygląda też sytuacja w Warszawie. WIG20, który w ciągu dnia odrabiał poranne straty tracił 2,56 proc. po otwarciu amerykańskich giełd.