Silny popyt na przecenione akcje objawił się już w drugiej części sesji wczorajszej - po początkowych spadkach o ponad 3 proc. w drugiej połowie amerykańskie indeksy zaczęły rosnąć i ostatecznie skończyły sesję w pobliżu zera.

Dziś zakupy są kontynuowane, czego można się było spodziewać, obserwując zwyżki futures na indeksy. Po otwarciu S&P 500 wzrósł o 0,9 proc., a Dow Jones Industrial Average o 0,7 proc. Wzięciem cieszyły się m.in. akcje takich spółek, jak Boeing i Caterpillar.

Popyt na akcje spółek przemysłowych to pochodna danych dotyczące zamówień na dobra trwałego użytku. Jak podał Departament Handlu wzrosły one w kwietniu o 2,9 proc., ponad dwa razy silniej niż oczekiwali ekonomiści (1,3 proc.). To już czwarty wzrost zamówień w ciągu pięciu miesięcy, co potwierdza też poprawiającą się kondycję całej amerykańskiej gospodarki. Dziś w USA publikowane będą jeszcze dane o sprzedaży nowych domów.

Dobry początek sesji w Stanach pomógł podtrzymać wysokie zwyżki na giełdach europejskich. Dotrzymuje im kroku także nasz parkiet. O 15.30 WIG20 rósł już o ponad 3 proc., dwa razy więcej niż na początku sesji, odrabiając tym samym wszystkie straty z sesji wtorkowej.