Indeksy rozpoczęły dzień w okolicach wtorkowych zamknięć. Szybko jednak przeszły w czerwoną strefę i pozostawały w niej aż do fixingu. Dopiero wtedy, dzięki dużym zleceniom kupna największych spółek wyszły na plus.
Na koniec dnia indeks WIG 20 zyskał 0,21 proc. i osiągnął poziom 2558 pkt. Indeks szerokiego rynku WIG zniżkował o 0,23 proc. do 44249 pkt. Indeks mikrofirm WIG 80 spadł o 0,06 proc. do 12082 pkt. Obroty wyniosły 1,93 mld zł czyli były o ponad 9 proc. mniejsze niż dzień wcześniej. Na innych parkietach zachodnioeuropejskich sesja miała bardzo podobny przebieg. Po całkiem przyzwoitym otwarciu przewagę zdobywały niedźwiedzie.
W zmianie trendu nie pomogły informacje dotyczące kondycji gospodarki amerykańskiej. Produkcja przemysłowa wzrosła w sierpniu o 0,2 proc. po tym, jak w lipcu wzrosła o 0,6 proc. Dane były nieco gorsze od prognozowanych. Dopiero po południu indeksy zaczęły odrabiać straty. Francuski CAC 40 o godz. 16.30 tracił 0,34 proc., niemiecki DAX 0,15 proc. a londyński FTSE zwyżkował o 0,27 proc. Za oceanem indeks S&P, mimo otwarcia na minusie, zyskiwał 0,03 proc. a technologiczny Nasdaq rósł o 0,04 proc.
Negatywnym bohaterem środowej sesji była Pol-Aqua, która poinformowała, że w I półroczu miała aż 147,5 mln zł straty netto przy 642,3 mln zł obrotów. Rok wcześniej ujemny wynik nie przekraczał 1 mln zł. Obroty były o kilka procent większe. W odpowiedzi inwestorzy od rana pozbywali się papierów budowlanej firmy, która przejściowo traciła nawet 13 proc. Ostatecznie skończyło się 3,5 -proc. spadkiem i ceną 17,85 zł za walor. Podobną niechęcią cieszyły się papiery Optimusa po informacji, że obecni akcjonariusze sprzedadzą część akcji inwestorom finansowym po 1,8 zł. Na parkiecie, mimo przeceny (przekraczała przejściowo 14 proc., na koniec dnia wyniosła 5,2 proc.), papiery producenta gier komputerowych kosztowały po 2,57 zł. Jeszcze kilka dni temu były wyceniane na 3,28 zł.
W niełaskę inwestorów popadł też Polrest, który jeszcze do niedawna był liderem wzrostów. W środę papiery upadłej spółki potaniały 15,1 proc. We wtorek kurs spadł o ponad 11 proc. Inwestorzy uciekają od "restauracyjnych" walorów realizując sowite zyski z kilku wcześniejszych dni. Dużo większym uczuciem gracze darzyli wczoraj papiery Action. Podrożały aż 12,5 proc. do 20,3 zł. Popyt na akcje był spowodowany rekomendację Erste, której analitycy wyceniają je na aż 26 zł i zalecają uzupełnienie nimi portfela.