Inwestorzy najwyraźniej przestraszyli się piątkowego rekordu i przez kolejne dwie sesje woleli pozbywać się akcji niż je dalej kupować. Dlatego dzisiejsze notowania w Warszawie zdominowane były, podobnie jak i poniedziałkowe, przez sprzedających. Sesja od samego rana zapowiadała się źle dla inwestorów.
Wszystkie indeksy rozpoczęły dzień pod kreską. Najwięcej tracił WIG 20 co świadczy o tym, że duzi inwestorzy, w tym zapewne i zagraniczni, wolą zamykać pozycje na polskich akcjach. Przejściowo spadek indeksu największych firm wynosił przeszło 1 proc. W południe gracze zaczęli jednak nieco śmielej kupować przecenione papiery i rynek odrobił część strat. Pod koniec dnia do głosu znowu doszła jednak strona podażowa przez co WIG 20 zakończył dzień 1,15-proc. przeceną. Na zamknięciu znalazł się na poziomie 2572 pkt. WIG zniżkował o 0,85 proc. do 44635 pkt. WIG 80 stracił 0,62 proc. i znalazł się na wysokości 12024 pkt. Obroty wyniosły ponad 1,65 mld zł czyli były o 27 proc. wyższe niż w poniedziałek co jest negatywnym sygnałem.
Podobny przebieg miały sesje na innych parkietach zachodnioeuropejskich. Zaczęły się od niewielkich spadków. Tamtejsze byki miały jednak więcej siły i po południu indeksy wyszły nad kreskę by pod koniec dnia oddać cały zarobek. Słabe zachowanie się rynków może trochę dziwić zważywszy, że opublikowane dzisiaj dane makro dawały podstawy do lekkiego optymizmu. Indeks S&P/Case-Shiller mierzący ceny domów w 20 amerykańskich metropoliach wzrósł w lipcu o 3,2 proc. (w porównaniu z zeszłym rokiem). Prognozy mówiły, że zmiana wyniesie 3,1 proc. O godz. 16.30 giełda w Paryżu zniżkowała o 0,96 proc., we Frankfurcie o 1,17 proc. a w Londynie o 0,34 proc. Indeksy giełdy amerykańskiej zachowywały się tak samo. S&P zniżkował o 0,69 proc. a Nasdaq o 1,03 proc.
Tylko dwie spółki z WIG 20, zakończyły dzień na zielono. Pierwszą było PGNiG, które zyskał 0,57 proc. i kosztowało 3,52 zł. Drugą było PZU, które podrożało o 0,28 proc. do 399,1 zł. Na drugim biegunie znalazły się: Asseco Poland (strata wyniosła 2,56 proc.), BRE Bank (potaniał o 2,52 proc.) i Lotos (2,39 proc.) Z mniejszych firm powody do zadowolenia mieli udziałowcy Monnari (podrożało o 8,3 proc) i EFH, które zwyżkowało o 7,6 proc. przy sporych, przekraczających 12 mln zł obrotach. Sporym popytem (zmiana o 4,5 proc.) cieszyły się też akcje Polic. Trzy wymienione spółki były, lub są w słabej kondycji finansowej co miało negatywne przełożenie na wyceny. Dzięki ostatnim wzrostom kursów ich kapitalizacje wracają do wcześniejszych poziomów.
Liderem spadków był we wtorek Tell, który stracił 7,8 proc. przy niewielkich, wynoszących 325 tys. zł obrotach. Niewiele mniej, bo 6,5 proc., zniżkowały Permedia. Również w tym przypadku obroty były niezbyt wysokie. Wyniosły 790 tys. zł co oznacza, że przeceny nie można interpretować w kategoriach masowego odwrotu od akcji tego przedsiębiorstwa. Na rynku walutowym złoty stracił do dolara i euro. Za pierwszą z walut płacono po południu 2,95 zł czyli dwa grosze więcej niż w poniedziałek. Tyle samo zyskało też euro, które było wyceniane na 3,97 zł.