GPW: Spadki zamiast rekordów

Czwartkowa sesja, wbrew nadziejom inwestorów, upłynęła pod znakiem wyprzedaży akcji. Dlatego, mimo neutralnego początku, indeksy zakończyły dzień na czerwono

Publikacja: 14.10.2010 17:32

Na zamknięciu indeks WIG20 znalazł się na poziomie 2676,9 pkt. czyli o 0,6 proc. niżej niż dzień wcz

Na zamknięciu indeks WIG20 znalazł się na poziomie 2676,9 pkt. czyli o 0,6 proc. niżej niż dzień wcześniej

Foto: ROL, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Bardzo dobra sesja środowa, na której WIG 20 ustanowił nowy rekord obecnej hossy, bardzo rozbudziła nadzieje inwestorów przez czwartkowymi notowaniami.

Apetyty jeszcze wzrosły po przyzwoitej sesji za oceanem oraz bardzo dobrej sesji w Azji. Mimo to już przed rozpoczęciem handlu akcjami na GPW pojawiły się sygnały, że czwartek wcale nie musi być "byczy".

Kontrakty terminowe na WIG20, którymi można obracać już od 8.30, przez pierwsze pół godziny traciły na wartości. Dopiero neutralne otwarcie na rynku kasowym sprawiło, że przeszły na zieloną stronę. Szybko okazało się, że inwestorzy grający na rynku terminowym mieli rację. Po kilkudziesięciu minutach indeksy zaczęły tracić na wartości i spadły poniżej poziomów środowych zamknięć. W kolejnych godzinach spadki jeszcze się pogłębiły. Inwestorzy pozbywali się akcji w reakcji na słabe dane z gospodarki amerykańskiej. Deficyt w handlu zagranicznym zwiększył się w sierpniu do 46,35 mld dolarów wobec 42,6 mld w lipcu. Amerykanie złożyli też 462 tys. podań o zasiłki czyli o 13 tys. więcej niż prognozowano.

Na zamknięciu indeks WIG20 znalazł się na poziomie 2676,9 pkt. czyli o 0,6 proc. niżej niż dzień wcześniej. WIG spadł o 0,45 proc. do 46079,7 pkt.

Znacznie lepiej radził sobie WIG80, który zwyżkował o 0,07 proc. do 12084 pkt. Wzrost, mimo że symboliczny tego indeksu to sygnał, że uwaga inwestorów przenosi się na mniejsze firmy, które do tej pory rosły znacznie wolniej niż największe spółki giełdowe.

Warto również przypomnieć, że zazwyczaj aprecjacja mikrofirm, jeśli była poprzedzona zwyżkami dużych przedsiębiorstw, przepowiada koniec wzrostów. Obroty wyniosły w czwartek prawie 2,2 mld zł mld zł czyli były o 0,5 mld zł niższe niż w środę.

Przeceny na GPW byłyby jeszcze większe gdyby nie solidna postawa PKO BP, którego zarząd zapowiedział, że bank wypłaci dywidendę z zysku za 2009 r., która wyniesie 1,9 zł na akcję. Papiery podrożały o 1,07 proc. do 46,29 zł.

Obroty na [link=http://www.parkiet.com/artykul/977032_PKO-BP-wyplaci-1-9-zl-na-akcje.html]PKO BP[/link] przekroczyły aż 450 mln zł. Na drugim biegunie znalazło się [link=http://www.parkiet.com/artykul/977135_Kurs-akcji-PZU-spada--bo-Eureko-moze-sprzedac-akcje.html]PZU[/link]. Rynek spodziewa się, że Eureko niebawem, korzystając z wygaśnięcia lock-up'u wystawi swój pakiet akcji na sprzedaż. Inwestor ma 13 proc. papierów polskiego ubezpieczyciela. PZU straciło w czwartek 2,65 proc. i na koniec dnia kosztowało 385,5 zł. Obroty przekroczyły 344 mln zł.

Z mniejszych firm najwięcej, bo aż 57,4 proc. można było zarobić na walorach DGA, który poinformował, że jego spółka zależna Braster zarejestrowała urządzenia pomocne we wczesnym wykrywaniu raka piersi u kobiet. Produkt może wkrótce trafić do sprzedaży.

Na czwartkową sesję nie mogą też narzekać akcjonariusze Wojasa, którego akcje drożejąc 6,5 proc. ustanowiły nowe roczne maksimum notowań na poziomie 7,74 zł. Inwestorzy chętnie pozbywali się natomiast akcji Midasa (straciły 4,4 proc.), które mocno drożały w pierwszej połowie tygodnia.

Na rynkach zachodnieuropejskich sesja miała podobny przebieg jak w Warszawie. Po przyzwoitym otwarciu (wzrosty były nawet większe niż na GPW) kolejne godziny upłynęły pod znakiem zamykania pozycji w akcjach. O godz. 16.30 francuski CAC 40 i londyński FTSE traciły po 0,2 proc. Niemiecki DAX zyskiwał za to 0,3 proc. Giełda nowojorska otworzyła się na poziomach środowych zamknięć. Po godzinie handlu S&P tracił 0,1 proc. a technologiczny Nasdaq symbolicznie zyskiwał na wartości.

Na rynku walutowym po środowej, bardzo dynamicznej zwyżce złoty lekko tracił na wartości wobec innych walut światowych. Po południu za dolara płacono 2,78 zł (rano było to ledwie 2,73 zł) a za euro 3,9 zł.

Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Skromny sukces podaży
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje