- To będzie ciężki rok dla branży, przede wszystkim ze względu na trudną sytuację na rynku surowców i rosnącą w siłę konkurencję. Bylibyśmy zadowoleni, gdyby udało się nam osiągnąć rentowność netto na poziomie ok. 2 proc., a rentowność operacyjną na poziomie ok. 3 proc. – powiedział „Parkietowi" Krzysztof Półgrabia, prezes Pamapolu. Zastrzegł, że zrealizowanie takiej rentowności nie będzie łatwe.
Po trzech kwartałach 2011 r. Pamapol miał 499,5 mln zł skonsolidowanej sprzedaży i ok. 2,4 mln zł zysku netto.
– Jeszcze za wcześnie, by mówić o całorocznych wynikach. Na pewno przychody były wyższe niż w 2010 r. (wtedy wyniosły 550,7 mln zł –red.), ale rentowność niższa (w 2010 r. rentowność netto wyniosła 0,6 proc., a operacyjna 2,6 proc.– red.) – tłumaczy dla "Parkietu" Krzysztof Półgrabia. Dodał, że cały 2011 r. grupa zakończyła prawdopodobnie na plusie.