Inwestorzy przystępowali do dzisiejszej sesji w pozytywnych nastrojach. Udana sesja poniedziałkowa, gdy indeksy w Europie zyskiwały na wartości dyskontując ustabilizowanie sytuacji politycznej we Włoszech oraz kolejne rekordy za oceanem (S&P 500 ustanowił historyczne maksimum) zachęcały od rana do kupowania papierów wartościowych. Lekkim cieniem na rynku kładły się natomiast niewielkie spadki na giełdzie w Japonii. Tamtejszy parkiet tracił na wartości po lekko rozczarowujących danych makroekonomicznych dotyczących marcowej produkcji przemysłowej, która wrosła mniej niż oczekiwano. Również lekko rozczarowujące okazały się danej o sprzedaży detalicznej.
W Europie przed rozpoczęciem sesji na rynek trafiły z kolei doniesienia o marcowej sprzedaży detalicznej w Niemczech. Okazała się o 0,3 proc. niższa niż rok wcześniej choć prognozy zakładały, że pozostanie na niezmienionym poziomie. Doniesienie zza Odry nie odstraszyły jednak graczy od nabywania akcji. Francuski CAC 40 rósł na starcie o 0,22 proc. co oznaczało, że ustanowił nowe roczne maksimum. Niemiecki DAX zyskiwał aż 0,96 proc. a brytyjski FTSE 250 o 0,31 proc.
W Warszawie na starcie również dominowali kupujący. WIG 20 rósł o 0,19 proc. do 2307,57 pkt. WIG zyskiwał 0,25 proc. do 43991,73 pkt. Inwestorzy chętnie kupowali też walory średnich i małych spółek. Śledzące ich notowania indeksy zaczęły dzień na plusach wyższych niż indeksy szerokiego rynku i największych firm. Po kwadransie sytuacja na parkietach zmieniła się jednak o 180 stopni. Duże zlecenia sprzedaży największych spółek sprowadziły WIG 20 prawie 0,7 proc. pod kreskę. Już po chwili indeks zaczął jednak odrabiać straty.
Z dużych spółek w pierwszych minutach (przed wspomnianym tapnięciem) najlepiej radziły sobie PKN Orlen drożejący o 17 proc., Synthos (1,3 proc.) i Kernel (1,2 proc.). Blisko 1 proc. zyskiwał też BRE Bank, który przed rozpoczęciem handlu przedstawił lepszy niż oczekiwano raport finansowy za I kwartał. Peleton wśród firm z ekstraklasy zamykał taniejący o 2,2 proc. (jeden grosz) Boryszew i zniżkujące o 1,2 proc. Pekao. Na symbolicznym minusie było też PGNiG, które wczoraj straciło dwóch członków zarządu. Z kolei Azoty Tarnów, które w poniedziałek również straciły prezesa, drożały o 1 proc. Prawie 3 proc. zarabiali z kolei akcjonariusze GPW, która to spółka w I kwartale zarobiła netto 42 mln zł, czyli istotnie więcej niż oczekiwał rynek.
Kolejne godziny notowań mogą upłynąć pod znakiem kontynuacji zwyżek. Obroty nie będą jednak duże z uwagi na jutrzejsze święto pracy, przez które większość giełd europejskich ma wolne. Dobre nastroje mogą jednak popsuć kolejne dane makro. Dzisiejsza lista komunikatów jest długa i bogata. Rynki będą jeszcze mogły zapoznać się z danymi o bezrobociu w strefie euro w marcu i liczbie osób pozostających bez pracy w kwietniu w Niemczech. Po południu Amerykanie pochwalą się m.in. kwietniowym indeksem Chicago PMI oraz zaufania konsumentów Conference Board.