Umiarkowanymi spadkami zakończyła się też wczorajsza sesja w USA. S&P500 i Nasdaq100 straciły po 0,3 proc., a Dow Jones zniżkował o 0,1 proc. Wczoraj traciły giełdy na wszystkich kontynentach. Inwestorów zaniepokoiły gorszy od oczekiwań indeks PMI dla przemysłu Chin w maju oraz informacja, że coraz więcej członków amerykańskiego Federalnego Komitetu ds. Otwartego Rynku (FOMC) opowiada się za stopniowym wygaszaniem programu ilościowego luzowania polityki pieniężnej.
Nieco lepsze nastroje panowały dziś w Azji. Japoński Nikkei225 zyskał 0,9 proc., a koreański Kospi wzrósł o 0,2 proc. Japońska giełda odrobiła zatem część wczorajszych spadków. Nastroje wspomogła informacja, że ekonomiści Bank of America/Merrill Lynch podnieśli prognozę japońskiego PKB na 2013 r. do 1,7 proc., z wcześniejszego poziomu 1,5 proc. Także w 2014 r. prognozują wzrost o 1,7 proc., podczas gdy wcześniej tempo rozwoju gospodarki tego w przyszłym roku kraju szacowali na 1,1 proc.
Piątek obfituje w publikację danych makroekonomicznych. Rano ogłoszono PKB Niemiec w I kwartale. Gospodarka tego kraju urosła o 0,1 proc. kwartał do kwartału i zmniejszyła się o 1,4 proc. rok do roku. Odczyty okazały się zgodne z prognozami analityków. Przed południem poznamy jeszcze majowy indeks instytutu Ifo, który obrazuje nastroje wśród niemieckich przedsiębiorców. Prognozy przewidują, że wskaźnik wzrośnie o 0,1 pkt, to 104,5 pkt. Na dziś zaplanowano również wystąpienia szefów Bundesbanku i Banku Anglii, a na popołudnie publikację danych o zamówieniach na dobra trwałego użytku i na dobra bez środków transportu w USA w kwietniu. Eksperci prognozują, że pierwszy wskaźnik wzrósł o 1,5 proc. miesiąc do miesiąca, a drugi o 0,5 proc. W marcu zanotowały one spadki o odpowiednio 5,8 proc. i 1,5 proc. Inwestorów w Warszawie zainteresować mogą ponadto wyniki sprzedaży detalicznej w kwietniu. Prognozy przewidują, że wzrosła ona o 1 proc. rok do roku. W marcu wzrost wyniósł 0,1 proc.