GPW przez cały dzień odrabiała poranne spadki

Dobry początek sesji za oceanem sprawił, że warszawski parkiet po południu zaczął szybko piąć się w górę

Aktualizacja: 27.02.2017 03:42 Publikacja: 31.01.2011 17:43

GPW przez cały dzień odrabiała poranne spadki

Foto: Bloomberg

Poniedziałkowa sesja na GPW zaczęła się od lekkiego trzęsienia ziemi. Wyjątkowo słaba, piątkowa sesja za oceanem oraz widmo rozszerzenia egipskich zamieszek na inne kraje arabskie spowodowały, że na otwarciu inwestorzy na wyścigi zamykali pozycje w akcjach. Indeksy przejściowo traciły nawet 1,5 proc. przy sporych obrotach.

Inne parkiety europejskie zachowywały się znacznie stabilniej. Co prawda również traciły na wartości ale przeceny nie były tak głębokie jak w Warszawie. To sprawiło, że rodzimi inwestorzy po kilku godzinach trochę ochłonęli i zaczęli nieśmiało kupować przecenione papiery co sprawiło, że indeksy powoli zaczęły zyskiwać na wartości.

Po południu wzrosty nabrały przyspieszenia za sprawą niezłego początku sesji w Nowym Jorku. Amerykanie postanowili wykorzystać piątkową przecenę do uzupełnienia portfela o tańsze akcje. Do ich nabywania zachęcały też dobre dane makroekonomiczne dotyczące grudniowych wydatków konsumpcyjnych (były o 0,7 proc. większe niż miesiąc wcześniej) i dochodów (wzrosły o 0,4 proc.). Rynek odebrał te wiadomości jako potwierdzenie, że odbicie gospodarcze za oceanem na solidne fundamenty.

Potwierdził to również odczyt koniunktury w sektorze przemysłowym regionu chicagowskiego (indeks PMI). Jest najlepsza od 1998 r. Pozytywnie rynek swoimi wynikami za zeszły rok zaskoczył też Exxon Mobile.

Udany finisz sesji w Warszawie sprawił, że indeks WIG zakończył poniedziałkową sesją niewielkim, 0,14-proc. spadkiem. Na zamknięciu znalazł się na poziomie 47156 pkt. WIG 20 nie zmienił się w porównaniu z piątkiem.

Na zamknięciu był na wysokości 2704,8 pkt. Negatywnie na zachowanie się indeksu wpłynął Lotos, który był pozytywnym bohaterem poprzedniego tygodnia.

W poniedziałek spadł o 1,3 proc. Słabiej prezentowały się indeksy małych i średnich spółek. mWIG 40 spadł o 0,25 proc. do 2825 pkt. a sWIG 80 o 0,74 proc. do 12525 pkt. Obroty wyniosły w poniedziałek 970 mln zł czyli były nieco porównywalne do piątkowych.

Na innych rynkach naszego kontynentu, tak jak na GPW, w drugiej części notowań byki wzięły sprawy w swoje ręce. W konsekwencji francuski CAC 40 zakończył dzień na 0,1-proc. plusie. Niemiecki DAX stracił tylko 0,2 proc.Słabiej na tym tle prezentował się brytyjski FTSE tracący 0,7 proc.

Na rynku walutowym, po piątkowym tąpnięciu, nie został już najmniejszy ślad. Jeszcze w poniedziałek rano najbardziej nerwowi inwestorzy pozbywali się co prawda naszej waluty ale podaż szybko została zagospodarowana przez kupujących, którzy przez resztę dnia w pełni kontrolowali sytuację. Dlatego wieczorem za euro płacono 3,9250 zł czyli trzy grosze mniej niż rano. Dolar był wyceniany na 2,8550 zł co oznacza, że stracił aż pięć groszy w porównaniu z otwarciem.

Giełda
Tydzień w korekcie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego
Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych