W Stanach rusza sezon wyników, czy dane sprostają oczekiwaniom?

Indeks S&P 500 spadł w poniedziałek już trzeci raz z rzędu – tym razem o 0,3 proc. i zakończył sesję na poziomie 1324 punktów, czyli najniżej od końca marca. Minimalnie, bo zaledwie o 0,01 proc., wzrósł natomiast Dow Jones Industrial Average.

Aktualizacja: 25.02.2017 21:30 Publikacja: 12.04.2011 11:27

Największe amerykańskie przedsiębiorstwa rozpoczęły wczoraj sezon publikacji wyników finansowych za pierwsze trzy miesiące bieżącego roku. Tradycyjnie, pierwszą firmą, która pochwaliła się danymi był koncern Alcoa – potentat rynku wyrobów z aluminium. Wprawdzie pierwszy kwartał spółka zakończyła 308 milionów dolarów nad kreską, podczas gdy w analogicznym okresie poprzedniego roku miała ponad 200 milionów dolarów straty, i zanotowała ponad 20- proc. dynamikę przychodów, ale poprzeczka oczekiwań uczestników rynku była postawiona wyżej.

Inwestorzy dali temu wyraz wyprzedając walory spółki, których kurs spadł o 3,3 proc. W najbliższych dniach dane opublikują m.in. Google, czy wiodące instytucje finansowe. Prezentowane przez najważniejsze amerykańskie firmy dane i wydźwięk towarzyszących im komentarzy i prognoz będzie w najbliższych tygodniach kluczowym czynnikiem kształtującym nastroje inwestorów. Liczne grono firm – chociażby ze względu na wysokie ceny surowców - prawdopodobnie nie będzie w stanie pochwalić się wynikami mogącymi sprostać wyśrubowanym oczekiwaniom rynku. Należy także oczekiwać, że gdy sezon publikacji nabierze tempa na rynek powróci większa zmienność.

W poniedziałek na sentymencie na światowych rynkach zaciążył raport MFW, w którym obniżono prognozę dynamiki amerykańskiego PKB z 3,0 do 2,8 proc. Dodatkowo Fundusz raczej negatywnie ocenił tempo, w którym ulega poprawa kondycja amerykańskiego rynku pracy. Zrewidowano także prognozę wzrostu gospodarczego w Japonii z 1,6 do 1,4 proc. Kolejne wstrząsy wtórne, które nawiedzają Kraj Kwitnącej Wiśni oraz podniesienie stopnia zagrożenia skażeniem radioaktywnym do najwyższego, siódmego poziomu to kolejne czynniki ograniczające apetyt inwestorów na bardziej ryzykowne aktywa. W efekcie Nikkei 225 zanotował spadek o 1,7 proc., do poziomu 9555 punktów. Sprzedający dominowali także na pozostałych rynkach regionu.

Również w Europie rozpoczęto notowania od spadków głównych indeksów. DAX i CAC40 traciły na początku sesji po około 0,9 proc., a FTSE 100 spadał 0,7 proc. Warszawskie indeksy także zniżkowały, WIG 20 spadał pod poziom 2900 punktów i był na 0,6- proc. minusie. Indeks szerokiego rynku był 0,5 proc. pod kreską i oddalał się od psychologicznej bariery 50000 punktów.

Sporządził:

Bartosz Sawicki

Departament Analiz

DM TMS Brokers S.A.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego