Rynki na chwilę zapomniały o Fukushimie

Niepokój o sytuację w Japonii chwilowo zniknął z giełd. Dobre dane o sprzedaży detalicznej w USA oraz rekordowe wyniki kwartalne banku JPMorgan Chase sprawiły, że sesja w Nowym Jorku zaczęła się na plusie. Indeks DJ Industrial Average rósł około godziny 18 o 0,03 proc.

Aktualizacja: 25.02.2017 21:29 Publikacja: 14.04.2011 01:12

Hubert Kozieł

Hubert Kozieł

Foto: Archiwum

Wyglądało wówczas na to, że została przerwana najdłuższa od listopada seria spadków na tym parkiecie. Doszło do poprawy nastrojów, ale była ona bardzo umiarkowana.

Również na większości europejskich giełd nastroje były wczoraj umiarkowanie lepsze niż we wtorek. Tam do zwyżek przyczyniły się (oprócz czynników wspomnianych wyżej) również dobre dane o produkcji przemysłowej w strefie euro. Indeks Stoxx Euro 600 zamknął się 0,73 proc. na plusie i w podobny sposób zakończyła sesję większość europejskich indeksów.

Akcje koncernu Alcatel-Lucent zyskiwały po południu nawet 5,4 proc., dlatego że bank Morgan Stanley wydał korzystną rekomendację dla tych walorów. Papiery ARM?Holdings, spółki projektującej mikroprocesory dla iPhonów, koncernu Apple rosły o nieco ponad 5 proc. Akcje austriackiego koncernu naftowego OMV zyskiwały w Wiedniu 3,5 proc., gdy spółka poinformowała o znalezieniu złóż gazu w Australii.

Azjatyckie giełdy zamknęły się jeszcze przed publikacją dobrych danych z Europy i USA, ale mimo to zakończyły sesje na lekkich plusach. Tokijski indeks Nikkei 225 wzrósł o 0,9 proc., seulski Kospi zyskał 1,6 proc., a Hang Seng, główny indeks giełdy w Hongkongu, zakończył dzień 0,7 proc. na plusie. Zwyżki na azjatyckich giełdach były m.in. skutkiem wydania przez bank Nomura dobrych rekomendacji dla japońskich producentów samochodów. Akcje Hondy, drugiego największego koncernu motoryzacyjnego z Japonii, zyskały więc w ciągu sesji 3,3 proc.Poprawa nastrojów inwestorów przyczyniła się wczoraj po południu do wzrostu cen ropy naftowej. Duże znaczenie miał jednak również raport wskazujący, że zapasy tego surowca w USA są mniejsze, niż się spodziewano. Za baryłkę ropy Brent płacono więc po godz. 17 w Londynie 122,8 USD, o blisko 1,5 proc. więcej niż dzień wcześniej, a za baryłkę ropy WTI w Nowym Jorku 107,2 USD, o około 1 proc. więcej niż we wtorek.

Lekko zyskiwało złoto. Późnym popołudniem za uncję tego kruszcu płacono w Nowym Jorku 1458 USD, o 0,3 proc. więcej niż dzień wcześniej.

Niepokoje na Wybrzeżu Kości Słoniowej (a przede wszystkim prognozy, że produkcja na plantacjach tego kraju nie podniesie się przez dłuższy czas do poziomu sprzed wojny domowej) doprowadziły do zwyżki cen kakao. Za tonę tego surowca płacono późnym popołudniem w Londynie 3075 USD, o 0,6 proc. więcej niż we wtorek.

Miedź taniała jednak już kolejny dzień z rzędu. Po godz. 17 płacono za tonę tego metalu 9545 USD, gdy dzień wcześniej 9625 USD.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego