Rynek pracy znów zaniepokoił inwestorów

Na rynkach akcji dominowały spadki. W Stanach Zjednoczonych ich przyczyną były znowu niepokojące dane z amerykańskiego rynku pracy, a także raport senackiej komisji powołanej do zbadania przyczyn kryzysu finansowego, która w konkluzji wezwała do wszczęcia federalnego dochodzenia przeciwko bankowi inwestycyjnemu Goldman Sachs.

Aktualizacja: 25.02.2017 21:06 Publikacja: 15.04.2011 05:51

Rynek pracy znów zaniepokoił inwestorów

Foto: Archiwum

Kurs akcji tej czołowej firmy z Wall Street spadł o prawie 2 proc. na początku sesji na NYSE, gdy senator Carl Levin zarzucił również tej spółce, że oszukiwała swoich klientów, sprzedając im ryzykowne papiery i jednocześnie grając na ich zniżkę. W błąd wprowadzani byli też kongresmani, którym przedstawiano fałszywe informacje na temat sytuacji papierów wartościowych związanych z rynkiem mieszkaniowym.

Do spadków na NYSE przyczynił się także raport Departamentu Pracy o niespodziewanym wzroście liczby pierwszy raz składanych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych. Było ich w minionym tygodniu 421 tysięcy, o 27 tys. więcej niż tydzień wcześniej i najwięcej od dwóch miesięcy. Ekonomiści spodziewali się 380 tysięcy. Przy dobrej koniunkturze na amerykańskim rynku pracy wniosków takich wpływa nie więcej niż 300 tys. Na największych zachodnioeuropejskich rynkach wiadomości zza oceanu jedynie pogłębiły spadki, bo przecena trwała tam już od rana. Inwestorów zaniepokoiła rekordowa rentowność obligacji skarbowych Portugalii i Grecji, bo może to oznaczać, że kraje te będą musiały przesunąć spłacanie zadłużenia. Kursy akcji dwóch greckich banków – Alpha i Piraeus – spadły o ponad 5 proc. Dość znacznie przeceniono też papiery największego w Hiszpanii banku Santander i największego w Europie HSBC. O 1,8 wzrosły notowania Danone, bo jego sprzedaż w I kwartale przekroczyła prognozy.

Na rynkach surowcowych nie było wczoraj jednoznacznej tendencji. Miedź taniała, a ceny ropy naftowej w Nowym Jorku i złota po obu stronach Atlantyku szły w górę.

Ceny miedzi na Londyńskiej Giełdzie Metali spadają systematycznie od początku tygodnia, bo uczestnicy tego rynku obawiają się, że zmniejszy się popyt w Chinach, które zużywają najwięcej tego metalu. Spodziewane są bowiem kolejne kroki zmierzające do okiełznania inflacji, która w marcu wzrosła prawdopodobnie do 5,4 proc.

Gazeta „China Securities Journal” napisała, że „w najbliższej przyszłości” podniesione zostaną obowiązkowe rezerwy w bankach. Za tonę miedzi z dostawą za trzy miesiące pod koniec notowań płacono 9451 USD w porównaniu z 9510 USD na środowym zamknięciu.

Cena ropy naftowej na New York Mercantile Exchange wzrosła prawie o dolara do 108,06 USD za baryłkę. Przyczyniła się do tego wiadomość o zamknięciu na skutek pożaru części rafinerii w Filadelfii, a także rządowy raport o największym od 12 lat spadku zapasów benzyny w Stanach Zjednoczonych.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego