Poniedziałkowa sesja zaczęła się od spadku indeksu największych spółek poniżej piątkowego zamknięcia, ale później, głównie dzięki największym bankom Pekao i PKO BP wskaźnik zaczął odrabiać straty, wychodząc nawet na niewielki plus. W czołówce wzrostów było także PGE, które przed sesją ogłosiło lepsze od oczekiwanych wyniki za I kwartał. Na wartości zyskiwały także walory Asseco Poland, która w poprzednim kwartale zdołała utrzymać zysk netto na poziomie z przed roku, mimo znacznego spadku rentowności.
Kolejny dzień dołuje PBG (ok. 13:30 spadek o 2,33 proc.), bo już chyba tylko niepoprawni optymiści liczą na realizację transakcji z hiszpańskim OHL na sprzedaż pakietów kontrolnych akcji Hydrobudowy Polska i Aprivii. W poniedziałek akcje Hydrobudowy zyskiwały ponad 1 proc., co oznaczało przede wszystkim tyle, że cena za walor nie spadła poniżej poziomu 2 zł. Drugą sesję z rzędu mocno tanieją papiery GTC po obniżeniu przez Deutsche Bank rekomendacji dla spółki do „sprzedaj” z „trzymaj”.
W związku z obniżeniem przez JPMorgan ceny docelowej dla PZU z 472 do 460 zł, o 13:30 akcje spółki były tańsze o blisko 1,7 proc. i kosztowały nieco ponad 383 zł za walor.
Spadek cen miedzi i ropy naftowej znowu szkodził KGHM i firmom paliwowym. W konsekwencji akcje koncernu z Lubina i Orlenu taniały o blisko 0,9 proc. KGHM pozostawał przy tym zdecydowanym liderem jeśli chodzi o wolumen obrotu.
Kursy walut pozostawały na niemal niezmiennych poziomach: dolar kosztował 1,41 euro; złoty utrzymywał się na niezmiennym poziomie 3,93 euro, a dolar kosztował 2,78 zł.