Zabrakło sił

Inwestorzy kupowali przecenione akcje największych spółek, jednak nie starczyło im sił na powrót Wig20 powyżej poziomu 2700 pkt. Małe i średnie spółki kontynuowały spadki

Aktualizacja: 26.02.2017 19:10 Publikacja: 19.07.2011 18:49

Zabrakło sił

Foto: Fotorzepa, Szymon Laszewski Szymon Laszewski

Od kwietnia na rynku mamy do czynienia z krótkoterminowym trendem spadkowym. Od rekordu trendu wzrostowego do poniedziałkowego minimum Wig20 oddał już blisko 10 proc. Na szerokim rynku przecena sięga niecałych 8 proc.

Inwestorzy zastanawiają się teraz, czy jest to tylko korekta w dłuższym trendzie wzrostowym, czy może rynek trwale zmienił charakter i nadchodzące tygodnie, a nawet miesiące przyniosą dalsze osuwanie się indeksów.

Początek wtorkowych notowań to silne wzrosty największych spółek. Kursy blue chipów odreagowywały dynamiczne spadki z poniedziałku. Jednak gracze wciąż nie wykazywali dużej aktywności, co po dobrym starcie sesji pozwoliło stronie podażowej wymazać większą część wzrostowego odbicia.

Ostatecznie Wig 20 zakończył dzień na poziomie 2680 pkt., czyli 0,19 proc. powyżej poniedziałkowego zamknięcia. Wig zyskał 0,01 proc., natomiast małe i średnie spółki traciły odpowiednio 0,93 proc. i 1,34 proc.

Wśród dwudziestu największych spółek najwyższy wzrost odnotowali udziałowcy Cez. Akcje spółki podrożały na zamknięciu o 3,6 proc. Dodatkowo po informacjach o zmniejszeniu wtórnej oferty PKO BP, akcje banku zyskiwały nawet ponad 2 proc., na zamknięciu wzrost wynosił 1,83 proc. Najgorzej radziły sobie notowania GTC, które na zamknięciu spadły aż o 2,67 proc.

Najchętniej we wtorek handlowano papierami JSW (ponad 232 mln zł obrotu). Na całym rynku właściciela zmieniły akcje o wartości ponad 1,37 mld zł, z czego 700 mln przypadło w udziale spółkom z Wig20.

Na tle Europy warszawska giełda wypadła raczej blado. CAC40 w Paryżu zanotował wzrost o 1,2 proc., we Frankfurcie zwyżka sięgnęła 1,1 proc., natomiast londyński FTSE250 wzrósł o 0,6 proc. W Stanach zjednoczonych w momencie zamknięcia na GPW indeks S&P500 zyskiwał 0,83 proc. mimo informacji o wynikach Bank of America, który co prawda poprawił zysk na poziomie operacyjnym, jednak z powodu kosztów związanych z kredytami hipotecznymi zanotował najwyższą kwartalną stratę netto w historii.

W obliczu drożejących na świecie akcji zauważalny był odwrót inwestorów od złota i franka szwajcarskiego. Chociaż notowania drogocennego kruszcu jeszcze dzisiaj rano poprawiły wczorajszy rekord o kilka dolarów (wzrost do 1610 dolarów), to w momencie zamknięcia na GPW notowania złota traciły 0,12 proc. względem poniedziałkowego zamknięcia.

Na rynku walutowym złotówka umocniła się do szwajcarskiej waluty do poziomu 3,4739 złotego. Z kolei euro zyskiwało do dolara po wypowiedzi kanclerz Angeli Merkel, według której Unii potrzebna jest gruntowna reforma sytemu finansowego, a spotkanie zaplanowane na czwartek nie przyniesie rozwiązania dla wszystkich problemów fiskalnych starego kontynentu.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego