Odzyskiwanie formy przez indeks blue chipów na warszawskim parkiecie w drugim tygodniu odreagowania idzie mozolnie. Poprzedni tydzień na wykresie tygodniowym przyniósł świecę z bardzo długim dolnym cieniem, co sygnalizuje tymczasowe zatrzymanie tendencji spadkowej, co oczywiście nie musi przełożyć się na wzrosty na rynku akcji.
WIG20 oscyluje między wsparciem w okolicy 2200 punktów, które okazało się (według cen zamknięcia) skutecznym kołem ratunkowym kupujących, a oporem, który obecnie przebiega na pułapie 2400 punktów. Skrócony tydzień na GPW nie sprzyja aktywności krajowych inwestorów, gdyż wielu korzysta z wakacyjnego wypoczynku, co może przełożyć się na opóźnione w czasie faktyczne kluczowe rozstrzygnięcia na rynku akcji.
Statystyka sesji na GPW podkreśla przewagę kupujących, bo prawie 50 procent notowanych spółek wyświetla się w kolorze zielonym, a kurs 34 procent traci na wartości. Obrót na szerokim rynku przed godziną 14:00 sięgnął 0,65 mld zł, z czego tylko 65 procent przypadło na największe spółki. Do najpłynniejszych walorów zaliczają się akcje LPP (kurs rośnie o 2 procent), KGHM i PKO BP, gdzie obrót wyniósł odpowiednio 100, 80 i 74 mln zł. Imponujący obrót na walorach LPP wynika z jednorazowej transakcji na ponad 51 tys. sztuk akcji, która miała miejsce tuż po otwarciu sesji.
Inwestorzy poznali odczyt liczby wniosków o kredyt hipoteczny USA, która w tygodniu zakończonym 12 sierpnia wzrosła o 4,1 procent, po wzroście o 21,7 procent tydzień wcześniej. Przyczyną wzrostu liczby wniosków jest najniższy koszt kredytu od listopada 2010 roku. Średnia stopa 30-letniego kredytu spadła do 4,32 procent, najniższego poziomu od listopada, z 4,37 procent tydzień wcześniej. Jednak kontrakty terminowe na S&P500 nie zareagowały na odczyt, który był zbliżony do oczekiwań inwestorów.
Kontrakty na ropę naftową brent zwyżkują o 0,8 procent do poziomu 110,4 dol. za baryłkę, natomiast kontrakty na ropę crude rosną o 0,8 proc. do poziomu 88,1 dol. Ropa utrzymuje się na wysokim poziomie przekraczającym 100 dol. za baryłkę od początku 2011 r. Mimo tego, że w maju, czerwcu i sierpniu, kurs czarnego złota ustanowił nowe, niżej położone minima, co podkreśla korektę cen, to średnioterminowo wciąż obowiązuje trend horyzontalny.