Dlatego koniec tygodnia do wyprzedaż akcji, umocnienie franka oraz przecena euro i złotego. W efekcie rośnie presja na banki centralne – na SNB aby interweniował, na EBC do obniżał stopy, na Fed aby zdecydował się na QE3.
Rynki akcji – oczekiwanie na Bernanke
Kiedy Ben Bernanke podczas ubiegłorocznego wystąpienia w Jackson Hole zapowiadał ilościową ekspansję monetarną sytuacja na rynku pracy była nieco lepsza niż obecnie, sytuacja na rynku pracy była podobna (tj. zła), nastroje konsumenckie były nieco lepsze (choć też słabe), a indeks ISM był 5 pkt. wyżej. (to dość duża różnica). Wielu inwestorów oczekuje zatem, iż w obecnej sytuacji Fed powinien zdecydować się na podobny krok, szczególnie, że ekspansja fiskalna nie wchodzi w grę. Sygnału takiego posunięcia rynek może oczekiwać w czwartek, kiedy Ben Bernanke będzie odnosił się do perspektyw amerykańskiej gospodarki.
Szef Fed ma niezwykle trudne zadanie. Z jednej strony nie chce zawieść rynków mając świadomość, iż kolejne tąpnięcie na rynkach akcji (poprzez negatywny efekt majątkowy) mogłoby pogrążyć amerykańską gospodarkę. Nawet jeśli jednak Bernanke byłby skłonny do wprowadzenia QE3, musi przekonać jeszcze wewnętrzną opozycję w Fed, która słusznie argumentuje, iż na ten moment impuls (tj. zmiany strukturalne) powinien wyjść z Kongresu.
Rynkom akcji wsparcie z pewnością by się przydało, gdyż sytuacja w drugiej połowie minionego tygodnia stała się dla byków zdecydowanie niesprzyjająca. Wyjście dołem z zarysowanego kanału wzrostowego na wykresie kontraktów na indeks S&P500 mogłoby definitywnie zakończyć ostatnie odbicie.
EURCHF, CHFPLN – kosztowna pomyłka
Przez trzy kolejne tygodnie Bank Szwajcarii wydawał komunikaty mające na celu osłabienie szwajcarskiej waluty. W konsekwencji kurs EURCHF wzrósł na początku minionego tygodnia w okolice 1,1960. SNB prawdopodobnie uznał ten kurs za względnie satysfakcjonujący (przynajmniej krótkoterminowo) i w minioną środę (ani przez cały tydzień) nie wydał żadnego oświadczenia, prowokując umocnienie franka, które nabrało tempa wobec niepokojących wieści napływających z Aten (prawdopodobne przekroczenie celu deficytu), przyzwoitych danych ze Szwajcarii i pogorszenia nastrojów na rynkach globalnych. To wszystko są bardziej preteksty niż powody, jednak miniony tydzień pokazał, iż w notowaniach EURCHF (i w konsekwencji CHFPLN) szybko uspokojenia nie będzie. Kluczowe kwestie na ten tydzień to: