Inwestorzy wiążą spore nadzieje z nadchodzącym szczytem ministrów finansów strefy euro oraz całej UE. Czas najwyższy powziąć konkretne działania celem ratowania unijnej wspólnoty. Powagi sytuacji dodają słowa prezydenta Baracka Obamy, że Stany Zjednoczone „są gotowe wykonać swoją część zadania”, aby wesprzeć Europę w rozwiązaniu kryzysu zadłużenia. Podczas dzisiejszego spotkania może dość do ustaleń zasad zwielokrotnienia funduszu EFSF, udzielania ewentualnych linii kredytowych a nawet planów Francji i Niemiec do co silniejszej integracji fiskalnej w regionie. Jednak jak już nie raz pokazała nam rzeczywistość, wiary nie można jedynie pokładać w decydentach politycznych, choć rynek zdaje się chwilowo o tym zapomniał.
Na Wall Street indeksy szybowały w górę. Mocne wzrosty to zasługa dobrych wyników sprzedaży detalicznej w miniony weekend po Święcie Dziękczynienia. Po znakomitych danych o sprzedaży w Black Friday zdecydowanie rosły akcje spółek działających w handlu detalicznym, takich jak Wal-Mart, Amazon czy Macy. Indeks Dow Jones Industrial Average zwyżkował o 2,59 proc. do wartości 11523 pkt. Kluczowym kolejnym poziomem wydaje się być 11650 pkt. Z kolei Nasdaq Composite rósł aż o 3,52 proc. do poziomu 2527 pkt., zaś indeks S&P 500 o 2,92 proc. do poziomu 1193 pkt. wyhamowują przed oporem 1200 pkt.
Azjatyckie parkiety rosły wczoraj wsparte falą entuzjazmu z Europy i USA. Z tego powodu również w Azji główne wzrosty wykazywał sektor bankowy. Indeks Nikkei 225 rósł o 2,30 proc. do wartości 8478 pkt. Pomimo wzrostu bezrobocia w Japonii do 4,5 proc. wobec oczekiwanych 4,2 proc., inwestorów ucieszył solidny wzrost sprzedaży detalicznej z prognozowanego 0,6 proc. do 1,9 proc. w relacji rocznej. Indeks Hang Seng odnotował wzrost o 1,21 proc. do poziomu 18256 pkt. natomiast Shanghai Composite wzrósł o 1,23 proc. do wartości 2527 pkt.
Europejskie indeksy z rana zdyskontowały część wczorajszych wzrostów. Zapał do zakupów ostudziły również kolejne agencje ratingowe. Fitch obniżył perspektywę ratingu obligacji amerykańskich do negatywnej, zaś Moodys’ ostrzega przed cięciem ratingów dla kilkudziesięciu europejskich banków. Obecnie londyński indeks FTSE 100 spada o 0,31 proc. do wartości 5296 pkt. Niemiecki DAX zniżkuje o 0,11 proc. do poziomu 5738 pkt., natomiast francuski CAC 40 spada o 0,69 proc. do wartości 2992 pkt.
Na warszawskiej giełdzie sesja zaczęła się spokojnie. WIG20 traci 0,55 proc. względem otwarcia spadając do wartości 2199 pkt. Wśród spółek utrzymujących się na plusie pozostały jedynie PBG i PZU. Tym samym indeks blue chipów po raz drugi oddala się od oporu 2220 pkt. W podobnym tonie utrzymują się notowania małych i średnich spółek, mWIG40 traci 1,15 proc. do poziomu 2102 pkt. natomiast sWIG80 spada o 0,41 proc. do wartości 8579 pkt.
Testem nastrojów na rynkach będzie dzisiejsza aukcja włoskich obligacji. Pula do sprzedaży zawierać będzie 3 serie obligacji o łącznej wartości 5-8 mld EUR. Wyniki aukcji poznamy po godzinie 11:00. Po południu oczy inwestorów skierowane będą na kolejne dane z gospodarki za Oceanem. Poznamy odczyty indeksu cen nieruchomości oraz indeksu zaufania konsumentów Conference Board.
Sporządziła:
Grażyna Mendrych
DM TMS Brokers SA