W sumie rynki akcji zachowały się po interwencji banków centralnych z 30 listopada zwiększającej dostępność swapów walutowych w sposób bardzo podobny do zachowania po poprzedniej analogicznej interwencji z 15 września: najpierw nastąpił jednosesyjny kilkuprocentowy skok w górę, potem trzy–cztery sesje stabilizacji na wysokim poziomie i wreszcie powrót spadków łamiących ważne wsparcie (co wtedy nastąpiło 22 września). Na razie WIG20 broni linii wsparcia wyznaczonej przez minima z końca września, początku października i końca listopada, ale nie można wykluczyć, że zanim powrócą zwyżki, dojdzie jeszcze na rynku do „straszenia" przełamaniem ważnego wsparcia podobnego do tego z 22–23 września.

O tym, że do takiego powrotu zwyżek dojdzie jeszcze przed świętami, świadczy analiza zachowania WIG20 w słabych dla akcji latach. Uśredniona ścieżka zachowania WIG20 w latach 2008, 2002, 2001, 2000, 1998, 1997 i 1994 (ta słabość rynków związana była kolejno z bankructwem Lehman Brothers, upadkiem WorldCom, bankructwem Argentyny, krachem na rynku Nasdaq, kryzysem rosyjskim, kryzysem azjatyckim i meksykańskim) prowadzi do wniosku, że po pierwszej rundzie rajdu św. Mikołaja, która skończyła się 5 grudnia, powinien nadejść trwający dwa tygodnie okres odpoczynku (św. Mikołaj jako osobnik wiekowy nie jest w stanie wykonać całego rajdu za jednym zamachem). Gdyby wszystko miało odbyć się zgodnie z tym schematem, to okres słabości powinien się zakończyć w okolicach środy 21 grudnia, po czym powinien nadejść drugi etap rajdu. Uzyskana przez uśrednienie zachowania WIG20 w słabych latach projekcja indeksu rośnie przez dziewięć sesji do trzeciej sesji nowego roku, a skala tej zwyżki to ok. 8 proc.

Utrzymująca się słabość rynku spowodowała, że wszyscy już zapomnieli, że nie tak odległy październik był najlepszym miesiącem na S&P 500 od 20 lat. W ciągu 19 sesji pomiędzy 3 a 20 października indeks zyskał ponad 16 proc. W okresie minionych 72 lat taki wyczyn zdarzył się wcześniej jedynie ośmiokrotnie. Cztery razy takie „wykopnięcia" rozpoczynały potężne długotrwałe fale zwyżek (X 1974, VIII 1982, II 1991, XI 1998. Pozostałe cztery sygnały pojawiły się parami – VIII 2002 i XI 2002 oraz XII 2008 i III 2009. Pierwszy z nich okazywał się falstartem, a dopiero drugi wyznaczał początek silnej długotrwałej hossy. Uśrednienie ścieżek zachowania S&P 500 w tych ośmiu przypadkach sugeruje, że zakończenia okresu słabości należy oczekiwać w okolicach przyszłego wtorku (20 grudnia). Później tak uzyskana „projekcja" rośnie w ciągu pół roku o ok. 13 proc.