Niepewność spowodowana kryzysem zadłużeniowym w Europie i obawy przed globalną recesją spowodowały, że wysiłki podejmowane przez uczestników rynku nie pomogły i ostatnia sesja w tym roku w USA zakończyła się na niewielkich minusach.
Dow Jones kończy dzień na 0.56 proc. minusie, Standard & Poor's 500 stracił 0.24 proc., a Nasdaq Composite 0.33 proc. pod kreską. Obroty na rynku były wyjątkowo niskie.
- Dzisiejszy dzień to kolejny dzień niepokojów związanych z Europą i obawami, że kraje europejskie nie doszły całkiem do porozumienia - powiedziała agencji Bloomberga Uri Landesman, z Platinum Partners LLP.
Mimo to w skali roku indeksy amerykańskie radziły sobie najlepiej spośród 91 obserwowanych przez agencję Bloomberga.
- (W tym roku) mieliśmy do czynienia z dużymi, gwałtownymi ruchami indeksów (...), a teraz sytuacja jest w zasadzie stabilna - powiedział agencji Reutersa Joe Saluzzi z Themis Trading. - To niepokojące, a sądzę, że większość inwestorów przewiduje, że w przyszłym roku czeka nas znów to samo. Nie jest to przyjemny rynek do handlu, ale jest jak jest - dodał.