Szanse na znalezienie przez Synthos kupca na czeską linię do produkcji butadienu są małe - wynika z wypowiedzi analityków dla "Parkietu".
- Podstawowa przeszkoda to lokalizacja, bo transport butadienu na duże odległości jest mało oplacaly. Po drugie potencjalny nabywca może mieć problem z dostępem do C4 (surowiec wykorzystywany do produkcji butadienu – red.), bo umowy na jego dostawy są podpisywane z co najmniej półrocznym wyprzedzeniem – mówi Maciej Kabat, analityk Amerbrokers.
Liczy, że transakcja mogłaby zostać zamknięta jeszcze w 2012 roku. Analitycy szacuja, że lczeska linia do produkcji butadienu może być warta około 100 mln zł.