Wskaźnik 20 największych spółek naszego parkietu rozpoczął notowania od przeceny, choć miała ona charakter symboliczny, gdyż wyniosła zaledwie niecałe 0,2 proc. Pod kreską dzień zaczęły także pozostałe polskie indeksy. mWIG40 spadł o 0,1 proc. zaś sWIG80 o 0,6 proc.
Podobnie jak na GPW spadkami rozpoczęły dzień inne europejskie indeksy. Niemiecki DAX w pierwszych fragmentach notowań tracił 0,1 proc. zaś francuski CAC40 0,4 proc.
Spadkami zakończyła się również wczorajsza sesja na Wall Street. Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,26 proc. zaś S&P 500 stracił 0,44 proc. Inwestorzy wciąż z niepokojem patrzą na wydarzenia w Grecji. Wczoraj także poznaliśmy publikacje tzw „minutes" z kwietniowego posiedzenia Rezerwy Federalnej. Kilku członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) było zdania, że spadek tempa wzrostu gospodarczego w Stanach Zjednoczonych lub wzrost ryzyka pogorszenia się perspektywy gospodarczej w USA gwarantowałyby dodatkowe luzowanie polityki monetarnej amerykańskiego banku centralnego.
Wzrosty zanotowała za to giełda japońska. Indeks Nikkei zyskał na wartości blisko 0,9 proc. Inwestorom pomogły dane makroekonomiczne. Produkt krajowy brutto Japonii wzrósł w I kw. 2012 r. o 4,1 proc. w ujęciu zanualizowanym, po wzroście w IV kw. 2011 r. o 0,1 proc., po korekcie - poinformowało w czwartek w komunikacie biuro rządowe we wstępnych wyliczeniach. Analitycy spodziewali się wzrostu PKB o 3,5 proc.
Na rynku walutowym, podobnie jak na warszawskiej giełdzie początek dnia upływa w spokojnej atmosferze. Złoty kosztuje tyle samo co wczoraj. Za dolara trzeba zapłacić 3,41 zł, zaś za euro 4,34 zł.