Inwestorom pomogły przede wszystkim doniesienia z rozpoczętego w czwartek szczytu przywódców Unii Europejskiej. W piątek rano poinformowano, że udało się osiągnąć kompromis, co dla wielu okazało się dużym zaskoczeniem. Europejscy przywódcy europejscy zgodzili się na utworzenie wspólnej instytucji nadzorującej sektor bankowy w strefie euro oraz na dokapitalizowanie banków ze środków funduszy pomocowych. Ponadto porozumiano się w kwestii działań zmierzających do wsparcia rynku długu.  Na reakcje rynków nie trzeba było długo czekać.

Już na starcie WIG20 zyskał 1,4 proc. Jeszcze lepszy start notowań zaliczyły inne europejskie rynki, gdzie w wielu przypadkach wzrosty przekroczyły 2 proc. Inwestorzy w Warszawie mieli nadzieję, że pójdą w ślady swoich europejskich kolegów. Nic jednak takiego się nie stało. Ostatecznie wskaźnik 20 największych firm naszego parkietu zyskał 1,7 proc. Nad kreską dzień zakończyły także inne polskie indeksy. mWIG40 zyskał 2,2 proc. zaś sWI80 0,5 proc.

Spośród największych spółek naszego parkietu szczególnie mocno rosły akcje firmy Kernel. 4,2 proc. Na drugim biegunie znalazły się papiery Asseco Poland, które zostały przecenione o 1,8 proc.

Mimo wzrostów GPW okazała się jedną z najsłabszych giełd w Europie. Aż 5,7 proc. zyskał w piątek indeks giełdy w Atenach, Athex Comp. Blisko 5 proc. na kilka minut przed zamknięciem notował także hiszpański Ibex35. Ponad 4 proc. notował francuski CAC40. Niecałe 4 proc. drożały akcje w Niemczech.  Inwestorzy znowu łaskawszym okiem spojrzeli na ryzykowne aktywa.

Było to także widoczne na rynku walutowym. Złoty umocnił się wobec dolara aż o 3,5 proc. do poziomu 3,33 zł. Za euro trzeba było zapłacić 4,22 zł, 1,5 – proc. mniej niż w czwartek.