Giełda w Warszawie rozpoczęła czwartkowe notowania od niewielkich wzrostów. Na otwarciu sesji WIG20 i WIG zyskiwały po 0,2 proc. W środę warszawski parkiet był outsiderem pod względem przebiegu sesji. Dziś na tle innych ważnych europejskich rynków prezentuje się lepiej. Francuski CAC40 i hiszpański IBEX35 tracą bowiem rano po 0,2 proc., minimalnie spada też brytyjski FTSE250. O 0,1 proc. rośnie za to niemiecki DAX.

W nocy opublikowane zostały dane dotyczące chińskiej gospodarki. Zgodnie z oczekiwaniami PKB tego kraju wzrósł w III kwartale o 7,4 proc. w ujęciu rok do roku. Nieco lepsze od oczekiwań okazały się natomiast dane dotyczące sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej. Sprzedaż wzrosła o 14,2 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2011 r. (oczekiwano zwyżki o 13,3 proc.). Produkcja zwiększyła się natomiast o 9,2 proc., wobec oczekiwanego wzrostu o 9 proc. Pozytywne zaskoczenie było oczekiwane, ale odczyty i tak pomogły giełdom. Szanghajski SSE Composite zyskiwał w czwartek 1,2 proc., a Hang Seng z Hongkongu 0,6 proc. Dobre nastroje panowały również na innych azjatyckich rynkach. Japoński Nikkei225 wzrósł o 2 proc., a koreański Kospi o 0,2 proc.

Pozytywne sygnały płyną też zza oceanu. Opublikowane już wyniki finansowe spółek są jak dotąd mieszane. Wczoraj na rynek trafiła jednak porcja dobrych danych z rynku nieruchomości. We wrześniu wydano 894 tys. pozwoleń na budowę domów, wobec oczekiwanych 810 tys. Wyższa od prognoz okazała się też liczba rozpoczętych budów domów. W minionym miesiącu sięgnęła ona 872 tys., podczas gdy eksperci prognozowali, że wyniesie 770 tys. Dobre dane sprawiły, że na amerykańskich parkietach dominowały byki. Dow Jones Composite i S&P500 zyskały wczoraj po 0,4 proc. Minimalnie tracił za to Nasdaq100, który spadł o 0,1 proc.

Z ważniejszych danych makroekonomicznych dziś poznamy jeszcze wrześniową sprzedaż detaliczną w Wielkiej Brytanii (eksperci oczekują, że w ujęciu rok do roku wzrosła o 2,1 proc.), tygodniowe dane dotyczące liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA (szacunki mówią o 362 tys. wniosków) oraz indeks Fed z Filadelfii. Eksperci przewidują, że wartość tego wskaźnika w październiku wzrośnie do 1 wobec 1,9 na minusie przed miesiącem. Taki odczyt wskazywałby na powrót na ścieżkę wzrostu gospodarczego. Oczy inwestorów będą też zwrócone na rozpoczynający się dzisiaj dwudniowy szczyt Unii Europejskiej. Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że w jego trakcie nie zapadną raczej żadne konkretne decyzje w sprawie Hiszpanii i Grecji czy utworzenia unii bankowej.

Złoty rozpoczął dzień od umocnienia. Do dolara amerykańskiego i franka szwajcarskiego zyskiwał po 0,1 proc., a wobec euro umacniał się o 0,2 proc.