Europejskie giełdy w poniedziałek zgodnie zyskują w oczekiwaniu na wyniki wyborów we Włoszech. Po południu francuski CAC40 rośnie o 1,7 proc., niemiecki DAX zyskuje 2,3 proc., brytyjski FTSE250 0,3 proc., a hiszpański IBEX35 1,6 proc. Zgodnie z ostatnimi przedwyborczymi sondażami liderem z 38-proc. poparciem była Partia Demokratyczna, na której czele stoi Luigi Bersani. Nowa koalicja z Silvio Berlusconim mogła liczyć najwyżej na 28 proc. poparcia. Zwycięstwo tego polityka zostałoby zapewne negatywnie odebrane przez rynki, gdyż jest on przeciwny dalszym reformom. Lokale wyborcze zostaną zamknięte o 15.00. Godzinę później pojawią się pierwsze nieoficjalne wyniki sondażowe.

Nastrojów inwestorów nie psuje nawet słabszy od oczekiwań odczyt PMI dla chińskiego przemysłu w styczniu. Wskaźnik wyniósł 50,4 pkt, podczas gdy eksperci prognozowali, że znajdzie się on na poziomie 52,2 pkt. Wskaźnik wciąż przyjmuje jednak wartości powyżej 50 pkt, co wskazuje na rozwój chińskiego sektora przemysłowego w porównaniu z poprzednim miesiącem. Niższy odczyt nie zaszkodził również nastrojom na giełdach azjatyckich. Szanghajski SSEComposite zyskał w poniedziałek 0,5 proc., a tokijski Nikkei225 zwyżkował o 2,4 proc. na fali medialnych spekulacji dotyczących zmian na stanowisku szefa Bank of Japan.

Dobrze radzi sobie również giełda w Warszawie. WIG20 zwyżkuje o 1 proc., a WIG o 0,8 proc. W gronie największych i najbardziej płynnych spółek szczególnie pozytywnie wyróżniają się spółki paliwowe – kurs Grupy Lotos rośnie o 4 proc., a PKN Orlen o 3,7 proc. Na drugim biegunie znajdują się notowania Polskiej Grupy Energetycznej, której notowania spadają o 1,8 proc. Na szerokim rynku na uwagę zasługują papiery Europejskiego Funduszu Hipotecznego, które zyskują 8,9 proc. W minionym tygodniu hotelarska spółka została jednak mocno przeceniona po tym, jak jej zarząd poinformował o wszczęciu przed sądem postępowania naprawczego. Najmocniej tracącą spółką jest Mex Polska, którego kurs spada o 17,6 proc.

Nastrojom inwestorów nad Wisłą pomagają opublikowane dziś dane makroekonomiczne. Sprzedaż detaliczna wzrosła w styczniu o 3,1 proc. rok do roku, podczas gdy eksperci spodziewali się wzrostu o 0,9 proc. Poziom bezrobocia w minionym miesiącu okazał się zaś zgodny z prognozami, które mówiły o 14,2-proc. stopie bezrobocia. To o 0,8 pkt proc. więcej niż w grudniu. Bezrobocie jest najwyższe od 2007 r., co wywołuje obawy o popyt konsumentów w kolejnych miesiącach. Tymi obawami można wytłumaczyć to, że giełda w Warszawie zachowuje się w poniedziałek nieco słabiej niż inne czołowe rynki.

Od największych giełd odstaje też parkiet w Londynie po tym, jak w piątek Agencja Ratingowa Moody's obniżyła rating Wielkiej Brytanii z AAA do AA1.