W ślad za silnym niedźwiedzim sygnałem pod postacią gwiazdy wieczornej na wykresie tygodniowym Shanghai Composite, na wykresie dziennym pojawiają się kolejne zapowiedzi spadków. Są nimi m.in. stosunkowo rzadko występująca formacja tasuki, która zwiastuje kontynuację trendu. Zdecydowanie słabszym, ale również niedźwiedzim sygnałem jest harami. Zresztą na wykresach regionalnych indeksów obserwujemy prawdziwy wysyp zbliżonego układu świec.
Ciekawie wygląda zwłaszcza sytuacja na australijskiej giełdzie. Indeks S&P ASX 200, który od listopada wystrzelił na północ o niemal 20 proc., przebił w lutym bardzo silną okrągłą barierę 5000 pkt. Wyznaczały je szczyty z lat 2009 i 2011, usytuowane niemal dokładnie w połowie rynku niedźwiedzia okresu 2007–2009. Po nieudanym ataku na maksima z 20 lutego na wykresie figuruje harami wysokiej ceny. W tym przypadku formację tę interpretować należy bardziej w kategoriach sugestii wytracania impetu przez trend wzrostowy niż zapowiedzi silnej przeceny. Jeśli jednak w ramach korekty dojdzie do przełamania okolic 4975 pkt, będzie to równoznaczne z przebiciem linii szyi podwójnego szczytu. To z kolei otworzy drogę do przedłużenia zniżek o kolejne kilka procent, do górnej krawędzi chmury Ichimoku.