Prawie wszystkie europejskie giełdy w poniedziałek po południu świecą na czerwono. Francuski CAC40 spada o 0,3 proc., niemiecki DAX traci 0,2 proc., brytyjski FTSE250 0,3 proc., a hiszpański IBEX35 1,5 proc. Nastroje inwestorów zepsuły słabsze od oczekiwań dane makroekonomiczne. Produkcja przemysłowa Francji nieoczekiwanie spadła w styczniu o 1,2 proc. w porównaniu z grudniem, podczas gdy eksperci spodziewali się, że utrzyma się na niezmienionym poziomie. Rozczarowała też styczniowa sprzedaż detaliczna w Szwajcarii. W ujęciu miesiąc do miesiąca spadła o 0,5 proc., wobec wzrostu o 0,9 proc. w grudniu. W ujęciu rok do roku sprzedaż wzrosła co prawda o 1,9 proc., ale analitycy prognozowali, że zwyżka sięgnie 3,7 proc., a miesiąc wcześniej sprzedaż zanotowała zwyżkę o 4,7 proc. Gorsze od oczekiwań okazały się też opublikowane w sobotę dane z gospodarki chińskiej. Produkcja przemysłowa wzrosła o 9,9 proc., a sprzedaż o 12,3 proc. To jednak mniej niż prognozowali analitycy (spodziewali się zwyżek o odpowiednio 10,5 proc. i 15 proc.). Na to nakłada się wzrost inflacji konsumenckiej do 3,2 proc. (poprzedni odczyt to 2 proc.). Nie można też zapomnieć o piątkowej informacji o obniżeniu przez agencję ratingową Fitch ratingu długoterminowego dla Włoch z A- do BBB+ z perspektywą negatywną.

Niezbyt pozytywne sygnały płyną też z opublikowanego dziś raportu NBP o inflacji. Ekonomiści banku centralnego obniżyli prognozę tegorocznego wzrostu PKB do 1,3 proc. (w listopadzie przewidywali, że nasza gospodarka urośnie w tym roku o 1,5 proc.). Przewidują oni, że od drugiej połowy tego roku PKB będzie stopniowo rósł, ale do II kwartału 2014 r. tempo wzrostu pozostanie poniżej tempa potencjalnego. Z raportu wynika ponadto, że inflacja konsumencka obniży się trwale do poziomu zbliżonego do 1,5 proc. głównie za sprawą osłabienia krajowego wzrostu gospodarczego.

Po południu WIG20 traci 0,2 proc., a WIG spada o 0,1 proc., choć oba indeksy rozpoczęły dzień od wzrostów. W gronie największych i najbardziej płynnych spółek z warszawskiego giełdy najlepiej radzą sobie akcje Boryszewa, którego kurs rośnie o 2,1 proc. Czołówce spadków przewodzi Telekomunikacja Polska, której papiery tanieją o 2,8 proc. Na szerokim rynku szczególnie pozytywnie wyróżnia się JHM Development, którego kurs rośnie o 26,7 proc. Deweloper opublikował rano wyniki finansowe za 2012 r. Grupa miała w 74,3 mln zł przychodów ze sprzedaży i blisko 9 mln zł zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej. W porównaniu z 2011 r. obroty wzrosły o 4,9 proc., a czysty zarobek o 81,2 proc. W czołówce wzrostów jest też BBI Zeneris NFI, który poinformował w sobotę o uplasowaniu obligacji o łącznej wartości nominalnej 14,8 mln zł. Kurs tej spółki rośnie o 23,5 proc. Najmocniej tanieją akcje Bomi i Polskiego Jadła, które znajdują się w upadłości likwidacyjnej.