WIG20 poszedł w górę o 0,59 proc. do 2513,49 pkt. Z kolei indeks szerokiego rynku na otwarciu piątkowych notowań poszedł w górę o 0,47 proc. Przed sesją poznaliśmy wyniki roczne firmy Tauron. Zysk netto grupy, przypadający na akcjonariuszy jednostki dominującej wyniósł w IV kwartale 2012 r. 191,9 mln zł wobec 250,6 mln zł w analogicznym okresie 2011 r. To spore rozczarowanie. Analitycy spodziewali się znacznie lepszego wyniku. Konsensus PAP zakładał zysk na poziomie ponad 284 mln zł. Również zysk operacyjny zawiódł. Wyniósł 307,8 mln zł i okazał się o prawie 25 proc. niższy od oczekiwań analityków.
Wyniki podał też Wawel. Okazały się nieco niższe niż średnia z prognoz ekspertów, ale i tak rok do roku widać bardzo dużą poprawę – zarówno zysków, jak i przychodów. - Blisko 20-proc. dynamika przychodów w ujęciu rocznym oznacza, iż spółka utrzymała swoją mocną pozycję na rynku cukierniczym w Polsce. Na uwagę zasługuje sukcesywne odbudowywanie marż na poziomie netto sprzedaży oraz EBIT. Podtrzymujemy swoje prognozy na 2013 rok i cenę docelową na poziomie 857 zł – mówi Marcin Stebakow, analityk DM Banku BPS.
Powody do zadowolenia mają udziałowcy Pekao. Bank podał rano, że zamierza wypłacić w tym roku aż 8,39 zł dywidendy na akcję (wobec 5,38 zł w 2012 r.). Wniosek zarządu uzyskał już pozytywną opinię rady nadzorczej. Bank podkreśla, że spełnia kryteria KNF w sprawie zasad polityki dywidendowej. Jeśli chodzi o wyniki Pekao – tu rozczarowania nie ma. Zysk netto grupy w IV kwartale 2012 r. wprawdzie spadł do 742,6 mln zł z 770,5 mln zł rok wcześniej, ale był nieco powyżej średniej z prognoz analityków (wynosiła ok. 724 mln zł).
Wczoraj na rynkach dominował optymizm. Indeksy w Europie oraz w USA pięły się w górę. Zobaczymy, czy stronie kupującej starczy sił, by zakończyć ten tydzień solidnymi wzrostami. Dziś wygasają marcowe serie kontraktów terminowych. Teoretycznie jest więc możliwe, że wahania indeksów na GPW podczas dzisiejszej sesji będą większe niż zwykle. Warto też zauważyć, że po dzisiejszej sesji dojdzie do zmian w WIG20. Wejdzie do niego Eurocash, a wypadnie TVN.
Wczorajszy kalendarz danych makro był dosyć bogaty. Dziś jest podobnie. Przed nami szereg odczytów dotyczących lutowej inflacji w poszczególnych krajach. Z kolei o godz. 11 poznamy odczyt dla całej strefy euro. Po południu napłynie seria danych z USA. Pytanie, czy któryś z odczytów stanie się pretekstem do akumulacji akcji i dalszego wzrostu indeksów na tamtejszych giełdach. Wczoraj takim pretekstem stały się lepsze od oczekiwanych dane z amerykańskiego rynku pracy. W efekcie Dow Jones po rozpoczęciu notowań poszedł w górę i rosnąc dziesiątą sesję z rzędu ustanowił nowy szczyt. Na zamknięciu DJ wzrósł o 0,58 proc., a Nasdaq zyskał 0,43 proc. Z kolei S&P na koniec dnia poszedł w górę o 0,56 proc. Do ustanowienia najwyższego poziomu w historii brakuje mu już tylko kilku punktów.
