Paneuropejski indeks stoxx 600 stracił dziś 1,57 proc. Spadki nastąpiły w reakcji na znacznie słabsze od oczekiwań informacje z amerykańskiego rynku pracy, które okazały się kolejnymi z serii danych wskazujących, że gospodarka USA może wytracać impet. W marcu w sektorze pozarolniczym USA przybyło 88 tys. nowych miejsc pracy, podczas gdy analitycy oczekiwali 200 tys. Stopa bezrobocia spadła jednak do 7,6 procent z 7,7 procent. We wcześniejszej części tygodnia rynek poznał rozczarowujące dane o aktywności sektorów przemysłu i usług USA, a także odrębne nie najlepsze dane z rynku pracy.
Inwestorzy śledzą także wydarzenia na Półwyspie Koreańskim, gdzie sytuacja staje się coraz bardziej napięta. Korea Północna umieściła dwie rakiety balistyczne średniego zasięgu na mobilnych wyrzutniach i ukryła je na wschodnim wybrzeżu, poinformowały w piątek południowokoreańskie media.
Inwestorzy obawiają się też o Europę. Dane makroekonomiczne ze strefy euro z tego tygodnia wskazały na utrzymująca się dekoniunkturę. Słabo wypadły odczyty indeksów PMI dla usług, jak i przemysłu nie tylko w największych gospodarkach Starego Kontynentu, ale też dla całej strefy euro. Słaba kondycja eurolandu powoli zaczyna przekładać się na zachodnioeuropejskie parkiety. Główne indeksy takie jak DAX30, CAC40 czy FTSE100 zaliczyły w tym tygodniu mocne spadki.
Dziś indeksy również traciły. Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu sesji spadł o 1,49 proc., do 6.249,78 pkt. We Frankfurcie indeks DAX zniżkował 2,03 proc. i wyniósł 7.658,75 pkt. Spadła także giełda w Paryżu, gdzie CAC 40 osunął się o 1,68 proc. i wyniósł 3.663,48 pkt.