Niewiele mniej zwyżkował EuroStoxx 600, natomiast Nikkei 225 dołożył kolejne 5 proc. Zwyżki napędzane były pozytywnymi informacjami z USA oraz Azji. Udanie bowiem rozpoczął się sezon publikacji wyników spółek za I kw., a po serii słabych danych w marcu, w końcu pozytywnie zaskoczył amerykański rynek pracy. Z kolei dane o inflacji oraz imporcie w Chinach zmniejszyły prawdopodobieństwo niekorzystnego dla giełd zaostrzenia polityki pieniężnej przez PBoC.

Pojawia się jednak coraz więcej zwiastunów nadejścia korekty. Indeks VIX mierzący ceny opcji na S&P 500 i będący dobrym wyznacznikiem rynkowego sentymentu, przyjmuje wartości zbliżone do najniższych od połowy 2007 r. Nowe minima VIX często trafnie zwiastowały wybuch awersji do ryzyka i nadejście spadków na giełdach. Co więcej wzrostom S&P 500 towarzyszy spadek udziału spółek, których cena akcji przewyższa 50-okresową średnią kroczącą, co oznacza, że coraz mniej firm „dokłada się" do zwyżek indeksu. Bliźniaczo podobna sytuacja poprzedzała dwie poprzednie korekty z 2012 r. Spadków oczekują również inwestorzy indywidualni. Cotygodniowa ankieta amerykańskiego stowarzyszenia inwestorów indywidualnych wskazała, że 54,5 proc. ankietowanych spodziewa się spadków w najbliższych sześciu miesiącach – najwięcej od lipca 2010 roku.