Na otwarciu wtorkowych notowań zarówno WIG, jaki WIG20 lekko poszły w górę. Wzrosty jednak nie utrzymały się długo. Już kilka minut po godz. 9 indeksy spadły pod kreskę. Tam też pozostają. Około godz. 13 WIG spada o 0,1 proc., a WIG20 o 0,2 proc. Wartość obrotów na WIG sięga 300 mln zł. Być może nie jest to imponująca liczba, ale i tak radzimy sobie lepiej niż wczoraj, kiedy to obroty były niepokojąco niskie i podczas całej sesji wyniosły niewiele ponad 0,5 mld zł.
Również na innych europejskich parkietach indeksy dziś lekko spadają. Zarówno niemiecki DAX, jak i paryski CAC40 są ok. 0,3 proc. pod kreską.
Na razie w Europie nie ma impulsów do akumulowania akcji. Wręcz przeciwnie – dane makro które napłynęły, mogą raczej skłaniać do sprzedaży. Mocno rozczarował lipcowy odczyt indeksu ZEW, który obrazuje nastroje w niemieckiej gospodarce. Wskaźnik ten spadł do 36,3 pkt z 38,5 pkt. miesiąc wcześniej. Tymczasem eksperci spodziewali się, że przekroczy on 40 pkt.
Wśród firm z WIG20 dziś pozytywnie wyróżniają się m.in. Asseco Poland, PGE oraz Pekao. Na drugim biegunie jest chemiczny Synthos. Jego papiery tanieją o prawie 3 proc. w reakcji na obniżoną przez Wood rekomendację. Poszła w dół do „sprzedaj" z „trzymaj". Analitycy obniżyli również cenę docelową dla akcji Synthosu do 3,94 zł z 5,29 zł wcześniej. Teraz kosztują ok. 4,44 zł.
WIG20 w dół ciągnie też KGHM. Jego papiery tanieją o 1,4 proc. Inwestorów również mogła zaniepokoić obniżona rekomendacja. Analitycy DM BZ WBK obniżyli zalecenie dla akcji miedziowego koncernu do „sprzedaj" z „trzymaj" , a cenę do 99 zł ze 147 zł. Teraz kurs KGHM oscyluje w okolicach 118,9 zł.