Tym razem scenariusz rynkowy może wyglądać inaczej. Przemawiają za tym czynniki fundamentalne i sygnały płynące z analizy technicznej. Spoglądając na wykres ceny soi zauważymy, że poruszała się ona od przełomu października i listopada 2012 r. do teraz w trendzie bocznym. Utworzony w ten sposób przedział ograniczony był poziomami 15,5 USD a wspomnianym 13,5 USD za buszel. Posługując się analizą techniczną należałoby interpretować taką sytuację jako przystanek w dotychczasowym trendzie – ten, po osiągnięciu w połowie 2012 r. sześcioletniego maksimum, był spadkowy. Wysoce prawdopodobne jest więc przełamanie opisywanego powyżej poziomu wsparcia i spadek kursu kontraktów terminowych do ok. 11,5 USD za buszel.
Wsparcie dla strony podażowej stanowią doniesienia z USA (największego producenta soi na świecie), gdzie korzystne warunki pogodowe spowodowały wzrost oczekiwań co do wielkości zbiorów. Inwestorzy powinni także zwrócić uwagę na publikowany 12 sierpnia World Agricultural Supply and Demand Estimates Report (WASDE), będącego dla rynku towarów rolnych tym, czym dla rynku akcji i obligacji są słowa szefa Fed.