Poprawiająca się sytuacja makroekonomiczna na świecie spowodowała, że ostatnie tygodnie na światowych parkietach były udane dla inwestorów. We wrześniu indeksy bazowe (S&P500 oraz DAX) osiągnęły nawet szczyty. Oprócz dobrych danych makro wzrostom na parkietach pomogła także nieco zaskakująca decyzja Fedu o kontynuowaniu skupu aktywów, tzw. QE3. Decyzja ta miała również pozytywny wpływ na zachowanie indeksów rynków wschodzących, w tym Polski, gdzie dynamiczne zwyżki były kontynuowane w październiku. W efekcie WIG znajduje się na najwyższym poziomie od stycznia 2008 r. i zgodnie z wyliczeniami Bloomberga wskaźnik cena/zysk dla indeksu warszawskiej giełdy przekroczył już poziom 19. Nieco niżej wyceniane są indeksy bazowe – DAX i S&P500 – dla których ten wskaźnik przekracza nieco poziom odpowiednio 14 oraz 16.
Kilka tygodni temu pisałem o brakującym elemencie, który uzasadniałby dalsze zwyżki na giełdach. Tym elementem była poprawa sytuacji makroekonomicznej na świecie. Od tamtej pory indeksy urosły o kolejne kilka procent, oczywiście wspomagane poniekąd decyzją Fedu. Patrząc na wskaźniki wycen, na warszawskiej giełdzie robi się drogo i należy odpowiedzieć na pytanie, czy w takich warunkach jest jeszcze potencjał do zwyżek? Wydaje się, że kolejnym elementem układanki, który mógłby podtrzymać pozytywne nastroje na parkietach, jest poprawa wyników spółek. To właśnie na nie czekają teraz wszyscy inwestorzy. W przyszłym tygodniu rozpoczyna się sezon publikacji wyników finansowych za III kwartał. Rezultaty jako jedne z pierwszych pokażą TP, Kęty, Orlen, Budimex, Dom Development oraz BZ WBK. Są to przedstawiciele kilku istotnych branż, więc już za kilka dni poznamy odpowiedź na pytanie, czy poprawa sytuacji w gospodarce w jakikolwiek sposób przekłada się na wyniki spółek. Wydaje się, że na razie nie należy oczekiwać istotnych zwyżek zysków – jest na to jeszcze za wcześnie. Pełen wpływ poprawy sytuacji makroekonomicznej na kondycję spółek ujrzymy raczej dopiero w 2014 r. Z punktu widzenia notowań akcji istotne jest, aby publikowane wyniki nie były gorsze w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. Każde dane lepsze od oczekiwań powinny wspierać notowania.
Za oceanem symptomy ożywienia gospodarczego były widoczne dużo wcześniej niż w Europie, co powinno być już widoczne w wynikach za III kwartał. Pierwsza porcja istotnych wyników pojawi się już w tym tygodniu.