Taka polaryzacja notowań spowodowała, że wyceny akcji mniejszych spółek niejednokrotnie dotarły do poziomów zakładających bardzo wyraźną poprawę wyników finansowych owych firm. Jako że spora część spółek pochwaliła się już swoimi osiągnięciami z trzeciego kwartału, można ocenić, czy rynek przypadkiem nie pomylił się w ocenie ich potencjału. Okazuje się, że zagregowane przychody, zyski operacyjne (EBIT) i zyski netto w minionym kwartale spadły w porównaniu z zeszłym rokiem o odpowiednio 3,9, 20,9 i 27 proc. (dane ze spółek, które opublikowały wyniki do 12 listopada przed sesją).
Gros tego spadku spowodowane było jednak przez znacznie gorsze wyniki dużych spółek (połowa spółek z WIG20 upubliczniła już wyniki). Przychody blue chips spadły w analizowanym okresie o 5,5 proc. rok do roku, EBIT o 32,3 proc., a zysk netto o blisko 34 proc. Rozczarowały spółki z szeroko rozumianego sektora surowcowego, a szczególnie PKN Orlen, gdzie zarówno zysk operacyjny, jak i netto był dwukrotnie mniejszy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku – dodajmy sezonowo najlepszym – i wyniósł odpowiednio 617 i 651 mln zł. Grupa Lotos zaprezentowała się tylko nieznacznie lepiej, a jej zysk spadł o ponad 45 proc. JSW miała 95 mln zł straty netto, podczas gdy rok temu kwartał zakończyła zyskiem blisko 250 mln zł. Bogdanka również odnotowała spadek (-20 proc. na zysku netto i -6 proc. na zysku operacyjnym), choć w tym wypadku konsensus rynkowy zakładał znacznie słabsze dane. Oczyszczając wyniki z blue chips, okazuje się, że tzw. misie poradziły sobie całkiem nieźle.
Zysk netto spółek spoza WIG20 wzrósł rok do roku o 2 proc., a wyniki operacyjne wzrosły o ponad 12 proc. Szczególnie dobrze, jak dotąd, radzą sobie spółki z sWIG80, których EBIT wzrósł o blisko 30 proc. Większość publikacji jeszcze przed nami, ale wszystko wskazuje na to, że tendencja może zostać podtrzymana – spółki duże, reprezentujące sektory ciężkiego przemysłu czy użyteczności publicznej, najpewniej poradzą sobie znacznie słabiej niż mniejsze, prężnie rozwijające się przedsiębiorstwa. Kolejne opublikowane raporty mogą więc okazać się paliwem do dalszych wzrostów indeksów małych i średnich spółek.