Pół godziny po rozpoczęciu notowań indeks największych firm WIG20 znajdował się 0,8 proc. poniżej wczorajszego zamknięcia. Rodzime wskaźniki poruszają się zgodnie z kierunkiem wyznaczonym przez największe europejskie parkiety, gdzie w zdecydowanej większości przypadków dominuje kolor czerwony.

Do zakupów zniechęciła graczy przecena na amerykańskim rynku akcji. Skala wyprzedaży nie była duża, ale negatywne wrażenie na inwestorach wyraźne cofnięcie popytu w końcówce sesji, spychając indeksy pod kreskę.  Spadki mogą na Wall Street mogą nieco dziwić, ponieważ udanie wypadła inauguracja sezonu wynikowego amerykańskich spółek, gdyż lepsze od oczekiwań wyniki podała Alcoa. Wyniki tej spółki są traktowane bowiem jako prognostyk dla całego amerykańskiego rynku.

Kluczowym czynnikiem dla utrzymania dobrych nastrojów będzie postawa graczy na największych rozwiniętych rynkach akcji. Spory wpływ na decyzje inwestorów mogą mieć dziś dane napływające z kluczowych gospodarek. Najistotniejsza dla rynków akcji będzie dziś publikacja amerykańskich danych o sprzedaży detalicznej za grudzień. Z ważniejszych wydarzeń z naszego podwórka inwestorzy poznają decyzję Rady Polityki Pieniężnej odnośnie stóp procentowych. Niemal wszyscy ekonomiści zakładają, że zostaną one utrzymane na dotychczasowym poziomie.

Środowe spadki  indeksów w Warszawie zawdzięczamy przede wszystkim wzmożonej podaży akcji spółek wydobywczych z KGHM na czele, których notowania zniżkują podążając śladem taniejących surowców. Pod kreską notowane są także papiery przedstawicieli sektora energetycznego oraz  banków. Z największych spółek przecenie skutecznie opierają się jedynie walory PZU i Eurocashu.