Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Krzysztof Stępień, analityk, KBC TFI
Dlatego należy zakładać, że poziom wyznaczany przez minima z 2014 r. ma niebagatelne znaczenie dla rozwoju wypadków na naszym parkiecie w dłuższym terminie. Nie ma wątpliwości, że jego przełamanie sprowadziłoby na giełdę poważne kłopoty, których efektem byłby spadek WIG w okolice 44 tys. pkt. Tym samym mielibyśmy zwieńczenie trwającej tak naprawdę od jesieni 2013 r. korekty, co pozwalałoby mówić o możliwościach powstania trwałej i przynoszącej solidniejsze zyski fali wzrostowej. Taka silna przecena rynku (ponad 10 proc. z obecnych poziomów i 20 proc. od szczytów z 2013 i 2014 r.) byłaby swoistym katharsis.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Krajowy rynek rozpoczyna czwartkowy handel od skoku o około 40 pkt, do 2880 pkt. Wśród dużych spółek na starcie sesji pod kreską jest jedynie CD Projekt.
Notowania europejskich indeksów zakończyły dziś sesje w głównej mierze wzrostami.
Notowania środowe na rynku warszawskim skończyły się zwyżkami najważniejszych indeksów. WIG20 wzrósł o 0,47 procent, gdy indeks szerokiego rynku WIG zyskał 0,37 procent.
Wraz z lipcowymi upałami zapał inwestorów do zakupów krajowych akcji osłabł. W przeciwieństwie do wtorkowej sesji tym razem krajowe indeksy nie podjęły próby przebicia szczytów hossy.
Środa na rynku przyniosła przede wszystkim obniżkę stóp procentowych w wykonaniu Rady Polityki Pieniężnej. Większość ekspertów spodziewała się jednak utrzymania stóp na niezmienionym poziomie.
Po nieudanej wtorkowej próbie utrzymania nowego szczytu hossy przez WIG w środę zapał inwestorów do zakupów krajowych akcji wyraźnie osłabł.