Inwestorzy z naszego parkietu nie mają powodów do zadowolenia. Podczas gdy wiodące giełdy zachodnioeuropejskie biją wieloletnie maksima nasza giełda (indeks WIG20) walczy z poziomem czwartkowego zamknięcia. Entuzjazm graczy z Zachodu jest, oprócz czwartkowego porozumienia w sprawie Ukrainy, pochodną publikowanych rano danych makroekonomicznych, które pokazały, że europejska gospodarka ma już zadyszkę za sobą. W IV kwartale ub.r. niemiecki PKB był o 0,7 proc. większy niż kwartał wcześniej, francuski o 0,1 proc. a całej strefy euro o 0,3 proc. Dlatego niemiecki DAX bez większego problemu przebił poziom 11 tys. pkt. czyli ustanowił historyczny rekord. Wczesnym popołudniem rósł o 0,5 proc. W tym czasie francuski CAC40, który również pobił maksimum, zyskiwał 0,6 proc. Parkiet w Londynie zwyżkował o 0,5 proc. Liderem zwyżek była giełda w Atenach, na której papiery zyskiwały średnio po 4 proc. Najsłabiej, tracąc 0,5 proc., prezentował się Kijów.
Warszawski parkiet radził sobie tylko nieco lepiej. Po zielonym otwarciu podaż przejęła sprawy w swoje ręce i w południe główne indeksy świeciły nawet na czerwono.
Sprzedających do aktywności zachęcały słabsze niż zakładano dane o PKB w IV kwartale ub.r. W tym czasie nasza gospodarka była o 3 proc. większa niż rok wcześniej. Rynek oczekiwał 3,15-proc. wzrostu wobec 3,3 proc. zmiany kwartał wcześniej. Wczesnym popołudniem do głosu ponownie zaczęli dochodzić kupujący. Dzięki temu przed godz. 13 WIG rósł o 0,21 proc., do 52249,99 pkt. WIG20 zyskiwał 0,17 proc., do 2342,43 pkt. Średni spółki drożały średnio o 0,4 proc. a małe o 0,03 proc.
Z grona największych spółek szczególnie wyróżniało się Orange Polska, które rosło o ponad 8 proc. po zapowiedzi wypłaty po 50 groszy dywidendy na akcję. 6 proc. zyskiwało JSW a przeszło 1 proc. Synthos. Najsłabiej, tracąc 1,7 proc., zachowywało się LPP. Warto przypomnieć, że w czwartek akcje odzieżowej spółki potaniały o przeszło 5 proc. Inwestorzy sprzedają papiery LPP po decyzji, że ich udział w indeksie MSCI Poland (po cokwartalnej korekcie) nie zmieni się (wcześniej liczono, że będzie większy). W dół indeksy ciągnęły też Tauron (spadek 1,3 proc.) i PGE (0,7 proc.). Negatywnie na zachowanie się obu firm mogła wpłynąć decyzja GPW o dołączeniu do WIG20 dwóch kolejnych spółek energetycznych, czyli Enei i Energi. Z mniejszych firm dobrze prezentował się Groclin (drożał o 5 proc.), który sprzedał część aktywów za 50 mln euro. Dobrze (zmiana o 4,9 proc.) radził też Ukraiński Milkiland. Serinus, który większość biznesu ma na Ukrainie rósł o 4,8 proc. Najsłabiej, taniejąc blisko 5 proc., radził sobie Arctic Paper. 4,2 proc. spadała też Kogeneracja.
Na rynku walutowym, po czwartkowym umocnieniu, złoty w piątkowe popołudnie lekko tracił na wartości. Euro drożało o 0,4 proc., do 4,1790 zł. Frank zyskiwał 0,45 proc., do 3,9410 zł a dolar o 0,3 proc., do 3,6630 zł.