Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jacek Mysior
Rodzime wskaźniki obrały kierunek zgodny z trendem obecnym na największych europejskich parkietach, gdzie w poniedziałek inicjatywa zdecydowanie należała do kupujących. Entuzjazm inwestorów wywołały doniesienia na temat Grecji. Rynki obiegła informacja, że Ateny przedstawiły nową propozycję dla wierzycieli, co przyjęto z pewną ulgą, mając na uwadze wcześniejsze dość sztywne stanowisko Greków. Pojawiła się więc szansa na osiągnięcie porozumienia i uniknięcie bankructwa, choć przekonamy się o tym najprawdopodobniej w najbliższych dniach. W efekcie na giełdach całej Europy miały miejsce efektowne zwyżki, jakich od dawna nie oglądano. Ich liderem był oczywiście parkiet w Atenach, gdzie główny indeks poszybował o 9 proc. Równie wyśmienite nastroje zapanowały na największych rynkach Starego Kontynentu. Indeks giełdy we Frankfurcie zyskał blisko 4 proc., podobnie jak paryski CAC40. Na tym tle 2,2-proc. odbicie naszego WIG20 prezentuje się raczej skromnie.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Inwestorzy handlujący na warszawskiej giełdzie nie rzucili się do panicznej wyprzedaży, choć wyborcze zwycięstwo Karola Nawrockiego nie jest scenariuszem oczekiwanym przez rynek.
Pierwsza sesja nowego miesiąca na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie została zagrana w kontekście reakcji rynku na wynik wyborów prezydenckich w Polsce.
Europejskie rynki zanotowały dziś spokojną sesję, choć w większości zdominowane były przez spadki. Najsłabiej z głównych indeksów poradził sobie niemiecki DAX, który stracił ok. -0,2%.
Krajowy rynek akcji negatywnie zareagował na oficjalne wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich w Polsce. Mocno tracą akcje kontrolowanych przez państwo gigantów, na czele z bankami.
Ten tydzień powinien przebiegać pod dyktando wyników wyborów prezydenckich. GPW straciła trochę blasku w końcówce maja.
Cały tydzień kończy się pozytywnie dla GPW, ale ostatnie dni to już mocne ostrzeżenie dla inwestorów.