Niestety wiele wskazuje na to, że inwestorzy na większe emocje będą musieli poczekać do jutra. Wszystko dlatego, że głosowanie w parlamencie nad reformami, które mają otworzyć Grecji drogę do trzeciego pakietu pomocowego odbędzie się dopiero wieczorem, więc „konsumpcja" tego wydarzenia będzie możliwa na europejskich rynkach giełdowych dopiero jutro. W tym kontekście nie dziwi więc fakt, że dziś inwestorzy wstrzymują się z bardziej zdecydowanymi ruchami. Widać to zarówno po zmienności, jak i poziomie obrotów.

WIG20 notowania rozpoczął nieznacznie nad kreską, jednak już po kilku minutach dominował na GPW kolor czerwony.  Od tego czasu niewiele się zmieniło. Ani popyt, ani podaż nie mają ochoty do bardziej zdecydowanego ataku. W efekcie o godz. 13.30 wskaźnik 20 największych firm naszego parkietu tracił niecałe 0,1 proc. Pod kreską był w tym czasie także mWIG40. Spadał o 0,2 proc. Nieco lepiej wyglądała sytuacja na „maluchach". sWIG80 zyskiwał 0,1 proc. Obroty o godz. 13.30 nieznacznie przekroczyły poziom 200 mln zł.

Niemal jednak cała Europa jest pogrążona w marazmie. Niemiecki DAX zyskuje dziś około 0,2 proc. podobnie zresztą jak francuski CAC40.

Patrząc na to co się dzieje ciężko oczekiwać, aby nastąpił nagle jakiś przełom. Trzeba jednak pamiętać, że dziś jeszcze zaplanowano publikację przez FED półrocznego raportu na temat polityki monetarnej. Swoje pięć minut będzie miała także Janet Yellen. Być może te wydarzenia pozwolą na chwilę inwestorom zapomnieć o Grecji.