Kolor zielony na otwarciu mógł jednak zmylić rynkowych optymistów. W trakcie kolejnych godzin handlu do głosu doszli sprzedający, spychając główne indeksy pod kreskę. Rodzimym wskaźnikom ciążyły nie najlepsze nastroje na największych europejskich rynkach akcji, gdzie w zdecydowanej większości przypadków dominował kolor czerwony. Warto odnotować, że handel przebiegał w wakacyjnej atmosferze przy ograniczonej aktywności inwestorów. Końcówka tygodnia przyniosła uspokojenia nastojów na rynkach akcji po tygodniu pełnym emocji. Wraz z przegłosowaniem przez grecki parlament pakietu reform temat greckich długów przestał zaprzątać uwagę inwestorów. Jednak po solidnych czwartkowych zwyżkach chętnych do zakupów było już w piątek niewielu. W rezultacie większość parkietów w Europie, nie wyłączając Warszawy, zamknęła się pod kreską.

Wśród największych spółek z WIG20 najlepiej zaprezentowało się PGNiG, dając przy tym solidnie zarobić. Popyt uaktywnił się również na walorach Synthosu i Eurocashu. Jednocześnie rynkowi ciążyły mocno przecenione akcje KGHM. Podaż uaktywniła się także na papierach Orange Polska. Pod kreską niemal w komplecie notowania zakończyły banki. Negatywne wrażenie wokół sektora wywołały czarne scenariusze dla branży bankowej kreślone przez analityków zakładające istotny spadek zysków branży po ewentualnym wprowadzeniu podatku bankowego. Nieco lepiej wypadł szeroki rynek. Indeksy mWIG4o i sWIG80 zamknęły się na plusach.

Od rana złoty wyraźnie zyskiwał na wartości względem euro, osłabiając się do dolara. To w dużej mierze efekt rosnącego w siłę dolara, który zyskiwał względem pozostałych walut. Dobre krajowe dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej nie zrobiły większego wrażenia na inwestorach. Na koniec piątkowych notowań za euro płacono 4,11 zł, a dolar wyceniany był na 3,78 zł.

[email protected]