W rezultacie niewielkie zwyżki indeksów (WIG20 zyskał ostatecznie 0,27 proc.) na GPW kontrastowały z kolorem czerwonym, który dominował na Zachodzie. Tam negatywnie do akcji nastawił handlujących najnowszy raport Europejskiego Banku Centralnego, z którego wynika, że poprawiły się warunki pożyczania dla firm w strefie euro. Inwestorzy wyciągnęli z tego wniosek, że oddala to szansę na zwiększanie stymulacji gospodarek w ramach prowadzonego przez EBC programu QE.
Generalnie wtorkowa sesja na GPW nie dostarczyła zbyt wielu emocji. Uwagę zwraca ograniczona aktywność inwestorów – w trakcie całej sesji na szerokim rynku właścicieli zmieniły papiery o wartości niewiele ponad 600 mln zł. Może mieć to związek z niedzielnymi wyborami, które niewątpliwie są dodatkowym czynnikiem ryzyka dla naszej giełdy. Część graczy mogła więc wyjść z założenia, że bezpieczniej będzie przez te kilka dni, do rozstrzygnięcia wyborów, pozostać poza rynkiem.
Indeksy w Warszawie wsparły drożejące walory KGHM, którym pomogła poprawa nastrojów na rynku surowców. Jednak najlepiej spośród spółek wchodzących w skład WIG20 wypadł Cyfrowy Polsat, odrabiając w imponującym stylu straty z poniedziałku. Z kolei wyraźnie pod kreską zakończyły notowania Orange oraz spółki energetyczne – te ostatnie zresztą już od dłuższego czasu są źle postrzegane przez rynek. Większym zainteresowaniem kupujących cieszył się także segment spółek o mniejszej kapitalizacji. Indeksy grupujące średnie i małe spółki mWIG40 i sWIG80 zyskały odpowiednio 0,68 i 0,31 proc.
Ze zmiennym szczęściem radził sobie we wtorek złoty. Polska waluta nieznacznie straciła względem euro, jednocześnie wyraźnie umacniając się do dolara. Na koniec dnia za euro płacono 4,25 zł, a dolar wyceniany był na 3,75 zł.