Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Sobiesław Kozłowski koordynator ds. analiz giełdowych, Raiffeisen Brokers
Można nawet powiedzieć, że inwestorzy żyją niemalże w dwóch światach. Po pierwsze, gospodarka rośnie w przyzwoitym 3-proc. tempie w bezinflacyjnym środowisku. Po drugie, stopy procentowe są na historycznie niskim poziomie, obniżając koszty finansowe i sprzyjając zaciąganiu zobowiązań inwestycyjnych. Po trzecie, stopa bezrobocia spada i zeszła do poziomów jednocyfrowych, potwierdzając na rynku pracy korzystne tendencje w gospodarce. Po czwarte, niskie ceny surowców obniżają m.in. rachunki za paliwa, sprzyjając konsumpcji prywatnej.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Krajowe indeksy wróciły na wzrostową ścieżkę, ale jak na razie środowe odbicie nie wygląda zbyt przekonująco.
Za Odrą widać pewne oznaki przegrzewania się koniunktury giełdowej. Współczynnik P/BV zakończył miniony miesiąc powyżej „dwójki”.
Wtorkowe notowania na rynku warszawskim skończyły się spadkami głównych indeksów. WIG20 stracił 0,87 procent przy niespełna 1,71 miliarda złotych obrotu, gdy indeks szerokiego rynku WIG spadł o 0,93 procent z licznikiem pokazującym 2 miliardy złotych.
Indeks dużych spółek tracił drugi dzień z rzędu, natomiast wciąż jest zdecydowanie za wcześnie na wszczynanie alarmu.
Prezentacja technologicznego dema Wiedźmina 4 przez CD Projekt Red podczas State of Unreal wywołała znaczące poruszenie na warszawskiej giełdzie.
Indeks dużych spółek na półmetku sesji traci 1,5 proc. Jak na razie obronił się jednak przed spadkiem poniżej 2700 pkt.