Inwestorzy na warszawskiej giełdzie nie mają ostatnio zbyt wiele powodów do optymizmu. Indeks WIG20 wciąż nie może znaleźć dna. Wczoraj stracił prawie 2 proc. W ciągu dnia przecena sięgała nawet 2,5 proc. Inwestorzy z niepokojem patrzą, jak przełamywane są kolejne poziomy. Wczoraj indeks największych spółek naszego parkietu przebił 1900 pkt. Co przyniesie dzisiejsza sesja?
Niestety początek notowań nie napawa optymizmem. WIG20 znowu jest pod kreską. W pierwszych minutach handlu tracił 0,3 proc. Nie dość, że nasz rynek ma swoje problemy, to jeszcze nie pomaga mu otoczenie. Większość europejskich giełd zaczęła dzisiejszy dzień pod kreską.
Przecena zagościła też na rynkach azjatyckich. Kospi stracił około 0,8 proc. Hang Seng był 0,3 proc. pod kreską. Najlepiej radził sobie SSE Composite, który tuż przed zamknięciem notowań zyskiwał 1,2 proc.
Spadkami zakończyła się również wczorajsza sesja na Wall Street. S&P 500 spadł o 1,1 proc. zaś Dow Jones Industrial stracił 0,89 proc. Spadki to przede wszystkim efekt wypowiedzi prezes Rezerwy Federalnej Janet Yellen, która dała do zrozumienia, że w grudniu FED może w końcu podwyższyć stopy procentowe. To w tej chwili jeden z najgorętszych tematów rynkowych.
Zanim jednak FED wkroczy do akcji swoje pięć minut będzie miał także Europejski Bank Centralny. Dziś Mario Draghi ogłosi, jak będzie wyglądała w najbliższym czasie polityka monetarne tej instytucji. Bez wątpienia będzie to najważniejsze wydarzenie dzisiejszej sesji. Dziś także poznamy odczyty PMI dla usług z czołowych gospodarek czy też dane o nowozarejestrowanych bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych.