Rano zostaliśmy zaskoczeni informacją ze strony premier Szydło o pracach nad zniesieniem podatku od kopalin, który płaci KGHM. Jeszcze kilka tygodni temu rząd głosił, że podatek nie zostanie zniesiony, co spowodowało gwałtowny spadek kursu tej spółki. Po tej informacji KGHM wystartowała do wzrostu, ale entuzjazm wygasł już w pierwszych minutach w okolicy 63 zł. Potem zabrakło kapitału do zakupów i kurs do końca sesji zniżał się w okolice 62 zł. Ceny miedzi lekko dziś dołowały, co częściowo usprawiedliwia takie zachowanie, ale pamiętajmy, że w chwili ogłoszenia poprzedniej negatywnej informacji o podtrzymaniu podatku, kurs KGHM-u zapikował kilkanaście procent w dół. Wydaje się, że inwestorzy są zdezorientowani i nie do końca ufają deklaracjom rządu.
Kilka pierwszych tygodni rządów PiS skutkowało silnymi spadkami indeksu. Równocześnie złotówka osłabiała się względem innych walut. Do przełomu doszło 15-tego grudnia. Od tego dnia złoty zaczął się umacniać względem euro, a giełda ruszyła odrabiać straty. Być może inwestorzy uznali, że taka dynamika zdarzeń, posunięć partii rządzącej, przybliża tę partię do autodestrukcji i nowych wyborów. Sondaże pokazują duży spadek poparcia dla PiS.
Do końca roku już tylko 4 sesje i nawet okrojone OFE będą chciały dowieźć wynik, a być może nieco podrasują kursy. Obroty będą zapewne niewielkie. W przypadku zwyżek cen miedzi, KGHM powinna zdecydowanie wyżej zakończyć rok.
Witold Zajączkowski
tel. 603 370 891