Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Michał Błasiński
Na finiszu nastroje były jeszcze lepsze, WIG20 zyskiwał aż 2,58 proc. Pojedyncza udana sesja to oczywiście za mało, aby zmienić fatalny obraz rynku. Od wielu miesięcy flagowy WIG20 znajduje się bowiem w silnym trendzie spadkowym. W styczniu stracił już 7 proc., a przecena liczona od zeszłorocznych (wiosennych) szczytów sięga 32 proc. (umowny próg bessy to 20-procentowa przecena).
Piątkowa silna postawa GPW nie była odosobniona. Popyt dyktował warunki na większości parkietów Starego Kontynentu. Mocno zyskiwały m.in. niemiecki DAX, francuski CAC-40, włoski FTSE-MIB czy hiszpański IBEX-35. Na uwagę zasługuje potężne odbicie ropy naftowej. Cena surowca przekroczyła 31 dolarów za baryłkę, choć na początku tygodnia sięgała tylko 27 dolarów, co stanowiło najniższy poziom od 2003 r.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wall Street odetchnęło z ulgą i wróciło do wzrostów po publikacji lepszego od oczekiwań raportu NFP.
Finałowa sesja tygodnia na rynku warszawskim skończyła się mocnymi spadkami najważniejszych indeksów.
WIG20 w trakcie piątkowej sesji spadał o około 3 proc. Ostatecznie zamknął dzień 1,3 proc. pod kreską, co patrząc na przebieg sesji można i tak uznać za mały sukces byków.
Polityka ponownie uderza w polski rynek giełdowy. WIG20 tracił w pierwszej części dnia nawet blisko 3 proc., a mocna przecena dotknęła przede wszystkim banki.
Podsumowując maj, niektórzy mogą się czuć lekko zaskoczeni. Nasz krajowy rynek akcji, który wcześniej emanował siłą, stanął w miejscu.
Europejski rynek notował dziś mieszaną sesję. Główne indeksy pozostały na lekkim plusie z wyjątkiem francuskiego CAC40, który stracił dziś ok. 0,2%. Szwajcarski SMI przewodził wzrostom na głównych rynkach na Starym Kontynencie zyskując ok. 0,2%, podobnie jak niemiecki DAX. Brytyjski FTSE 100 zakończył sesję w okolicach 0,1% wzrostu.