Polskie akcje odbijają wraz z ceną ropy

Ubiegłotygodniowy spadek wielu kluczowych indeksów rynków rozwiniętych poniżej ubiegłorocznych dołków szybko sprowokował – na razie werbalne – interwencje banków centralnych.

Publikacja: 29.01.2016 05:00

Wojciech Białek, główny analityk, CDM Pekao

Wojciech Białek, główny analityk, CDM Pekao

Foto: Archiwum

W czwartek Europejski Bank Centralny, a w piątek Bank Japonii zasugerowały gotowość do rozważenia możliwości rozszerzenia palety stosowanych metod pobudzania koniunktury czy zwiększania skali stosowanych środków. Reakcja rynków była zauważalna – np. Nikkei 225 podskoczył w piątek o prawie 6 proc. Najsilniejszą reakcję można było zaobserwować na rynku ropy naftowej, której cena wzrosła w ciągu pięciu sesji o 14 proc., a w czwartek kontynuowała zwyżkę. W ciągu minionego roku podobne próby wyrwania się z bessy obserwowane były na przełomie stycznia i lutego, pod koniec marca i pod koniec sierpnia. Wszystkie były ostatecznie nieudane, ale w krótkoterminowej perspektywie szczyt wzrostowej korekty wypadał od dwóch tygodni do ponad dwóch miesięcy po takim dynamicznym wystrzale ceny w górę. Można sądzić, że być może i tym razem ten dynamiczny ruch będzie miał – po jakiejś przejściowej korekcie – swoją kontynuację. Sezonowy dołek na ropie wypada w lutym, ale można sobie wyobrazić powtórkę scenariusza z zeszłego roku, gdy zwyżkę ceny ropy trwającą do czerwca (WTI z 43,4 do 61,4 dol.) poprzedziło uformowanie podwójnego dołka z minimami 28 stycznia i 17 marca.

Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Giełda
Optymizm omija GPW
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Giełda
Tydzień relatywnej słabości
Giełda
Polityka znów uderzyła w polską giełdę
Giełda
Niedźwiedzie znów nacierają na GPW. Banki pod ostrzałem
Giełda
Wall Street odrobiła straty
Giełda
Obosieczny miecz reputacji Muska